Mimo że odra jest najbardziej zakaźnym wirusem, prawdopodobieństwo niekontrolowanego wzrostu zachorowalności na odrę w Polsce nie jest duże, ale taki wzrost może wystąpić lokalnie – mówi prof. Włodzimierz Gut, zastępca kierownika Zakładu Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH.
Prof. dr hab. n. med. Włodzimierze Gut / Fot. MP
Adam Chabiński: Jakie jest ryzyko wzrostu zachorowań na odrę w Polsce? Czy grozi nam epidemia?
Prof. Włodzimierz Gut: Jeśli osoba wrażliwa pojedzie do kraju o zwiększonym ryzyku zakażenia odrą, to ulegnie zakażeniu i odwrotnie: jeśli ktoś w okresie wylęgania stamtąd przyjedzie, to może spowodować zakażenie w Polsce. Tak więc ryzyko istnieje.
O epidemii raczej nie powinno być mowy, choć jej ewentualny wybuch zależy od kilku czynników: na jaką grupę osób trafi zakażony. Jeśli zatem trafi do środowiska dobrze wyszczepionego, to nic złego nie powinno się wydarzyć. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że 95-procentowe wyszczepienie populacji nie oznacza równomiernego jej wyszczepienia. Jeśli wirus trafi do środowiska słabo wyszczepionego, to możemy spodziewać się gwałtownego wzrostu zachorowań na odrę.
Czy odsetek osób szczepionych przeciw odrze w polskiej populacji jest wystarczający do tego, aby zapobiec szerzeniu się choroby?
Mówi się, że jeśli wyszczepialność przekracza 95 proc., to występuje tak zwana odporność stadna. Są jednak grupy etniczne i antyszczepionkowe, które się nie szczepią. Mimo że odra jest najbardziej zakaźnym wirusem, prawdopodobieństwo niekontrolowanego wzrostu zachorowalności na odrę w Polsce nie jest duże, ale taki wzrost może wystąpić lokalnie.
Czy w związku ze wzrostem zachorowań na odrę w Czechach, osobom podróżującym zaleca się dodatkowe szczepienia?
Ogólne zalecenie mówi, że wskazane są dodatkowe szczepienia. Należy jednak pamiętać, że szczepienia obowiązkowe obejmują osoby do 18. roku życia.
Czy odra oraz przypadki podejrzane o zachorowanie na tę chorobę również podlegają obowiązkowi zgłoszenia?
Odra należy do chorób, które należy zgłaszać obowiązkowo. Muszą to zgłosić do stacji SANEPiD zarówno lekarze, jak i każde laboratorium, które otrzyma wynik potwierdzający zakażenie. Dotyczy to również podejrzenia o zakażenie wirusem odry. SANEPiD otrzymawszy zgłoszenie tej jednej z trzech chorób do eliminacji (oprócz polio i różyczki) podejmuje wtedy odpowiednią decyzję o zgłoszeniu lub ewentualnych badaniach.
Rozmawiał Adam Chabiński
