Niemcy - są wytyczne, kogo ratować, a kogo nie

Z Lipska Łukasz Grajewski

Niemieccy lekarze przewidują, że w związku z koronawirusem w krótkim czasie może zabraknąć miejsc na oddziałach intensywnej terapii; dlatego powstał katalog zaleceń w sprawie decyzji, kogo leczyć, a kogo nie – pisze w czwartek „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

niemcy monachium koronawirus COVID-19
Fot. pixabay.com

Dziennik dotarł do dokumentu, który przygotowało i podpisało siedem niemieckich stowarzyszeń medycznych, m.in. Niemiecki Interdyscyplinarny Związek Medycyny Intensywnej i Ratunkowej oraz Akademia Etyki w Medycynie.

Twórcy zaleceń przewidują, że w związku z postępującą pandemią na oddziałach intensywnej terapii może zabraknąć miejsc „dla wszystkich potrzebujących pacjentów”. Jeśli nie będzie możliwe przyjęcie wszystkich ciężko chorych, to decyzję o podziale ograniczonych zasobów “trzeba podejmować analogicznie do systemu segregacji w medycynie ratunkowej”, tzw. triażu - cytuje te zalecenia "FAZ".

Dokument stwierdza, że podejmowanie decyzji o tym, kogo przyjąć, a kogo nie, będzie „ogromnym wyzwaniem emocjonalnym dla zespołu leczącego”. Z tego powodu ważne jest wprowadzenie jasnych zasad – twierdzą autorzy.

Sytuacja niedoboru miejsc i zasobów ma także prowadzić do sytuacji, w której trzeba będzie decydować, kiedy próby leczenia mają zostać wstrzymane. W takich sytuacjach stowarzyszenia lekarskie proponują „zasadę wielu oczu”, która sprowadza się do wydania oceny przez „dwóch lekarzy z doświadczeniem w intensywnej terapii, członka personelu pielęgniarskiego i jeszcze jednego specjalisty”.

W dokumencie precyzuje się, że lekarze mogą zwolnić pacjenta, “jeśli zaczął się u niego proces umierania, jeśli leczenie jest bezcelowe, ponieważ nie można oczekiwać poprawy lub stabilizacji (pacjenta), lub jeśli przeżycie może być zapewnione tylko poprzez stały pobyt na intensywnej terapii”.

Zalecenia powinny być stosowane przy wszystkich przypadkach, a nie tylko przy zakażeniach koronawirusem. Jako kryterium selekcji nie można stosować również wieku lub sytuacji społecznej pacjenta.

W Niemczech z powodu koronawirusa zmarło do tej pory 198 osób - poinformował w czwartek Instytut im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie. To wzrost liczby ofiar śmiertelnych o 49 w porównaniu ze środą oraz największy dotychczas dobowy wzrost liczby zgonów.

Według danych RKI w ciągu ostatniej doby w Niemczech wykryto 4 995 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Łączna liczba zainfekowanych to 36 508. Wyzdrowiało dotychczas 3 290 osób.

Z danych zebranych przez dziennik "Die Welt" wynika, że najwięcej chorych jest w Monachium (1 312) oraz w Hamburgu (1 262), ale w żadnym z tych miast nie było dotąd ofiar śmiertelnych.

Mimo rekordowej dziennej liczby zgonów w środę Niemcy nadal mają jeden z najniższych współczynników śmiertelności z powodu COVID-19 na świecie.

W środę rzecznik ministerstwa zdrowia radził jednak, by nie wyciągać z tych danych zbyt daleko idących wniosków. Jak ocenił, Niemcy wciąż są na wczesnym etapie epidemii. Dodał, że innym wytłumaczeniem jest fakt, że w Niemczech wcześniej niż w innych krajach Europy zaczęto przeprowadzać dużą liczbę testów, a wśród zainfekowanych jest dużo osób młodych.

"Jesteśmy jednak wciąż na początku, więc jest zbyt wcześnie, by ogłaszać, że wszystko jest w porządku. Te liczby mogą się zmienić" - powiedział rzecznik agencji Reutera.

Liczba zakażeń koronawirusem w Niemczech wzrośnie w weekend do 70 tys., ale w przyszłym tygodniu możliwy jest spadek nowych przypadków – powiedział w środę szef Niemieckiego Stowarzyszenia Szpitali (DKG) Gerald Gass.

Nowe przypadki zakażeń są wykrywane średnio po ośmiu dniach – stwierdził Gass w rozmowie z grupą medialną Funke. „Oznacza to, że dopiero osiem dni po wprowadzeniu ogólnokrajowego zakazu kontaktów dostrzeżemy w statystykach związane z nim sukcesy” - powiedział dziennikarzom.

Do końca bieżącego tygodnia liczba zakażeń w Niemczech może zwiększyć się do 70 tys. przypadków, a wszystkich, także niewykrytych zachorowań, może być już 700 tys. - twierdzi szef DKG.

W niemieckich szpitalach przebywa obecnie ok. 4 tys. pacjentów, z czego ok. 1 tys. jest leczonych na oddziałach intensywnej terapii – poinformował Gass. Dodał, że pracownicy niemieckich szpitali „naprawdę niezwykle się poświęcili”, aby jak najlepiej przygotować się na nadchodzących pacjentów.

Według podanych w środę rachunków Instytutu im. Roberta Kocha w Niemczech zidentyfikowano dotąd 31 554 przypadki zakażenia koronawirusem i odnotowano związanych z tym 149 zgonów.

26.03.2020
Zobacz także
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta