DPS – kolejne ogniska zakażeń?

MSol
Kurier MP

We Francji co trzecia ofiara koronawirusa to pensjonariusz domu seniora. W Hiszpanii liczbę ofiar epidemii powiększyły osoby, które w takich ośrodkach zmarły, opuszczone – fizycznie – przez opiekunów. W Polsce wiadomo na razie, że kilka ośrodków stało się dużymi ogniskami wirusa.


Kraków, DPS przy ul. Helclow. Fot. Adrianna Bochenek/ Agencja Gazeta

Dwa ośrodki na Mazowszu, jeden w Łodzi. W każdym – po kilkadziesiąt osób zakażonych koronawirusem, bilans może wzrosnąć. W sobotę w nocy starosta opoczyński Marcin Baranowski informował, że badaniom na obecność SARS-CoV-2 poddano w piątek 131 osób z personelu i mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy. – Obecnie otrzymaliśmy wyniki 82 testów. Łączna liczba zakażeń w DPS dotyczy 39 osób – 16 podopiecznych domu i 23 osób z personelu – przekazano w komunikacie opublikowanym tuż przed północą. W niedzielę w południe okazało się, że liczba zakażonych wzrosła do 64, a dwie osoby zmarły.

Zarówno na Mazowszu jak i w województwie łódzkim ewakuacja podopiecznych do innych ośrodków – o którą wnioskowali szefowie placówek – nie nastąpiła. – Jesteśmy objęci kwarantanną od 1 kwietnia, siedzimy tu czwartą dobę. Prawdopodobnie niedługo zaczną się pierwsze zgony. Prosimy o natychmiastową ewakuację – mówił w sobotę w rozmowie z TVN24 zakażony koronawirusem dyrektor DPS-u w Tomczycach (woj. mazowieckie) Marek Beresiński.

Część zakażonych pensjonariuszy ma zostać przewieziona do szpitali jednoimiennych. Problemem jest opieka nad tymi, którzy pozostają na miejscu. W dwóch mazowieckich DPS-ach zakażonymi pacjentami przez kilka dni musiał się opiekować zakażony personel – dopiero w sobotę wojewoda skierował do pracy dodatkowe pielęgniarki.

Na problem przygotowania do epidemii miejsc odosobnienia takich jak więzienia, areszty, szpitale psychiatryczne, domy pomocy społecznej, zakłady opiekuńczo-lecznicze i placówki całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnościami, przewlekle chorych i seniorów zwracał uwagę już w połowie marca Rzecznik Praw Obywatelskich.

W wystąpieniu, skierowanym m.in. do Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia RPO zwracał uwagę, że w domach pomocy społecznej przebywają tam osoby z grup wysokiego ryzyka, dlatego miejsca te powinny być objęte zaleceniami dla eliminacji możliwych dróg zakażenia. – Śledząc doniesienia w mediach dotyczące wprowadzanych w kraju środków ostrożności zmierzających do eliminacji potencjalnych dróg rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce, dostrzegam brak adekwatnych zaleceń, które odnosiłyby się do wskazanych wyżej miejsc detencji – napisał zastępca RPO Stanisław Trociuk do Głównego Inspektora Sanitarnego Jarosława Pinkasa.

Wraz z wprowadzeniem restrykcji dotyczących wszystkich obywateli, zostały również wprowadzone regulacje dotyczące DPS – wprowadzono, między innymi, całkowity zakaz odwiedzin. Jednak już wiadomo, że do jednego z mazowieckich ośrodków koronawirusa przeniosła pielęgniarka pracująca również w szpitalu w Grójcu. Problem jest poważny, bo takie ośrodki bazują w ogromnym stopniu na personelu zewnętrznym, zapewniającym obsadę w systemie dyżurów.

Problemem nie są tylko DPS, ale również inne zakłady stacjonarnej pomocy społecznej (ze względu na fakt, że wszystkie są skupiskami). W przypadku DPS zagrożenie jest szczególnie duże, ze względu na wiek podopiecznych i ich stały kontakt z pracownikami medycznymi, pracującymi również w szpitalach.

O jakiej skali mówimy?

Według ostatniego raportu GUS z maja 2019 roku w Polsce działało (na dzień 31 grudnia 2018 roku) 1831 zakładów stacjonarnych pomocy społecznej, w których było 118,9 tys. miejsc. Przebywało w nich 113,1 tys. mieszkańców.

Spośród wszystkich zakładów stacjonarnych pomocy społecznej 876 to domy pomocy społecznej, a 364 to placówki zapewniające całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku w ramach działalności gospodarczej lub statutowej (czyli placówki komercyjne lub non-profit, poza formułą DPS). W końcu 2018 r. w domach pomocy społecznej było 82,8 tys. miejsc, a w placówkach zapewniających całodobową opiekę osobom niepełnosprawnym, przewlekle chorym lub osobom w podeszłym wieku w ramach działalności gospodarczej lub statutowej 13,5 tys. W sumie w takich placówkach przebywać więc może, biorąc pod uwagę obserwowany w ubiegłych latach trend wzrostu miejsc – nawet ponad 100 tysięcy osób.

Ponad połowę mieszkańców zakładów stacjonarnych pomocy społecznej (wszystkich form, nie tylko DPS, ale również m.in. schronisk dla bezdomnych czy noclegowni) stanowiły osoby, które ukończyły 65. rok życia.

06.04.2020
Zobacz także
  • Wiarygodność liczb
  • Mity na temat ochrony przed koronawirusem
  • Koronawirus z Wuhan – podstawowe zasady ochrony
  • Koronawirus (COVID-19) - najnowsze informacje
Wybrane treści dla Ciebie
  • Koronawirus (COVID-19) a grypa sezonowa - różnice i podobieństwa
  • Przeziębienie, grypa czy COVID-19?
  • Test combo – grypa, COVID-19, RSV
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta