×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Uporządkować leczenie osób z chorobą Parkinsona

Polscy chorzy na Parkinsona mają dostęp do wielu skutecznych, refundowanych terapii; jednak – aby ten dostęp ułatwić – trzeba uporządkować system leczenia tej grupy pacjentów – ocenili neurolodzy w czwartek na konferencji prasowej w Warszawie.


Fot. Adobe Stock

  • Szacuje się, że średnia wieku chorych na Parkinsona w Polsce wynosi 58 lat. Łącznie w kraju żyje 90 tys. osób z tym schorzeniem, a co roku jest ono diagnozowane u 8 tys. ludzi
  • Istnieją problemy z dostępnością głębokiej stymulacji mózgu i terapii infuzyjnych, ponieważ mamy ograniczoną liczbę ośrodków, które je oferują
  • Jedną z najważniejszych postulowanych zmian jest wprowadzenie do koszyka świadczeń procedury kwalifikacji pacjenta do leczenia neurochirurgicznego głęboką stymulacją mózgu
  • Kolejnym istotnym problemem jest brak systemowej opieki nad pacjentami, którzy mają wszczepiony neurostymulator
  • Eksperci zwrócili też uwagę na potrzebę finansowania najnowszych metod leczenia
  • Podkreślali również, że niezbędne jest wprowadzenie programu opieki koordynowanej nad pacjentami z chorobą Parkinsona

Konferencję zorganizowano z okazji obchodzonego 11 kwietnia Światowego Dnia Choroby Parkinsona.

Choroba Parkinsona jest zaliczana do schorzeń neurodegeneracyjnych (neurozwyrodnieniowych). Ponieważ u chorych uszkodzeniu ulegają neurony w obszarach odpowiedzialnych za kontrolę funkcji ruchowych, pojawiają się takie objawy, jak spowolnienie ruchowe, sztywność mięśni, zubożona mimika czy drżenie rąk. W miarę postępu choroby u pacjentów dodatkowo występują: zaburzenia równowagi czy mimowolne ruchy (dyskinezy) głowy, rąk i tułowia. Szacuje się, że średnia wieku chorych na Parkinsona w Polsce wynosi 58 lat. Łącznie w kraju żyje 90 tys. osób z tym schorzeniem, a co roku jest ono diagnozowane u 8 tys. ludzi.

– Leczenie choroby Parkinsona jest złożone. Pierwszy etap stanowi leczenie farmakologiczne i tutaj mamy szerokie portfolio leków objawowych. (...) Wciąż nie ma leków, które zatrzymywałyby postępy choroby, jednak aktualnie stosowane terapie zdecydowanie wydłużają życie pacjentów – ocenił prof. Jarosław Sławek, kierownik Oddziału Neurologicznego i Udarowego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku. Przypomniał, że przed erą wprowadzenia lewodopy w 1969 r., średnia życia pacjentów z chorobą Parkinsona wynosiła 9 lat, a dzisiaj od 20 do 30 lat.

Neurolog podkreślił, że przeciętnie po 5-6 latach standardowej farmakoterapii przychodzi moment, gdy jej skuteczność spada. – Wtedy potrzebujemy czegoś więcej, co oferuje nam głęboka stymulacja mózgu (DBS) oraz terapie infuzyjne. W Polsce jesteśmy w dobrej sytuacji, ponieważ refundowane są i DBS, i dwie terapie infuzyjne – powiedział.

Zastrzegł zarazem, że istnieją problemy z dostępnością tych metod leczenia, ponieważ mamy ograniczoną liczbę ośrodków, które je oferują. Część placówek, które z powodu dużego doświadczenia w stosowaniu DBS są przepełnione, nie może już przyjąć większej liczby chorych. Z kolei placówki, które wykonują niewiele operacji wszczepiania neurostymulatorów, mają znacznie gorsze efekty. Procedury związane z kwalifikacją do głębokiej stymulacji mózgu są źle wycenione i często brakuje wykwalifikowanego personelu do opieki nad pacjentami.

Dr hab. Dariusz Koziorowski, kierownik Kliniki Neurologii Wydziału Nauk o Zdrowiu WUM Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego, zwrócił uwagę, że uporządkowanie systemu DBS jest dyskutowane co najmniej od pięciu lat. – W zeszłym roku program został przygotowany i spisany na papierze, ale, niestety, został zamknięty w szufladzie – powiedział neurolog.

Jedną z najważniejszych postulowanych w nim zmian jest wprowadzenie do koszyka świadczeń procedury kwalifikacji pacjenta do leczenia neurochirurgicznego głęboką stymulacją mózgu. – Jest to procedura dosyć skomplikowana, wymagająca obserwacji pacjenta, oceny jego stanu i objawów ruchowych, a także tego, jak reaguje na lewodopę – wymieniał dr hab. Dariusz Koziorowski. Dodał, że zgodnie z najnowszymi danymi, kwalifikacja pacjenta do programu DBS powinna też uwzględniać czynniki genetyczne. Okazało się bowiem, że posiadanie niektórych wariantów genetycznych może być czynnikiem niekorzystnie rokującym, jeśli chodzi o leczenie operacyjne w chorobie Parkinsona. Tych chorych nie powinno się kwalifikować do DBS, zaznaczył.

– Proces kwalifikacji do DBS robi się coraz bardziej skomplikowany i brakuje procedury, która by to porządkowała – skomentował.

Kolejnym istotnym problemem jest brak systemowej opieki nad pacjentami, którzy mają wszczepiony neurostymulator – takiej, jaką mają na przykład osoby z chorobami sercowo-naczyniowymi. Dla pacjentów kardiologicznych stworzono poradnie stymulatorowe. Tymczasem neurostymulatory są znacznie bardziej skomplikowane niż stymulatory w kardiologii, ocenił specjalista. – Pacjenci z chorobą Parkinsona przez kilka miesięcy czekają na uruchomienie stymulatora, ponadto potrzebują kontroli urządzenia przez miesiące i lata, a czasami także jego regulacji. Dlatego powinni mieć zapewnioną kompleksową opiekę neurologa. Niestety, takiej procedury nie ma w koszyku świadczeń gwarantowanych. To tak, jakbyśmy dali pacjentowi mercedesa, ale nie dali mu do niego kluczyków – powiedział dr hab. Dariusz Koziorowski. Dodał, że uporządkowanie tego systemu pozwoliłoby lepiej wykorzystywać pieniądze publiczne.

– Samo założenie stymulatora nie gwarantuje poprawy u chorego. Trzeba go jeszcze zaprogramować i potem ustawić leki, co wymaga dodatkowej ekspertyzy – podkreślił prof. Sławek.

Prof. Tomasz Mandat, kierownik Kliniki Nowotworów Układu Nerwowego NIO-PIB w Warszawie, dodał, że korzyści z głębokiej stymulacji mózgu są bardzo duże. – Pacjenci z chorobą Parkinsona zyskują dzięki niej lepszą jakość życia, mimo że choroba postępuje – tłumaczył. W jego ocenie pewnym rozwiązaniem może być stworzenie etatu czy też specjalności pielęgniarki neuromodulacyjnej, która w przyszłości mogłaby wspierać neurologów w programowaniu stymulatorów.

Eksperci zwrócili też uwagę na potrzebę finansowania najnowszych metod leczenia dla chorych na Parkinsona. Jedną z nich jest zogniskowana ultrasonografia chirurgiczna FUS (focused ultrasound surgery). Jest stosowana przy drżeniu samoistnym, które jest bardzo dokuczliwym objawem. Polega na zastosowaniu skoncentrowanej wiązki ultradźwięków, która przenika do tkanki mózgowej, a całość zabiegu jest kontrolowana i monitorowana przy użyciu rezonansu magnetycznego.

– FUS jest metodą stosunkowo prostą, nie wymaga otwierania czaszki, a pacjent współpracuje z nami w trakcie całego zabiegu. (...) Niestety, ta metoda nie jest refundowana w Polsce i ważne by było rozważenie potencjalnej refundacji dla wąskiej grupy pacjentów, czyli dla chorych z drżeniem samoistnym – tłumaczył dr hab. Dariusz Koziorowski. Zaznaczył, że chodzi zwłaszcza o osoby starsze, które nie mogą być poddane głębokiej stymulacji mózgu.

Pojawiły się również udoskonalone terapie infuzyjne, które są znacznie wygodniejsze dla pacjentów i poprawiają ich jakość życia. Jedną z nich jest system do podskórnego podawania apomorfiny ze znacznie mniejszą i wygodniejsza pompą, a druga to system do podskórnego podawania lewodopy z karbidopą, który mógłby zastąpić wlew dojelitowy.

Prof. Sławek ocenił, że podskórne podawanie lewodopy z karbidopą to zupełnie inna forma terapii, dająca szansę wielu chorym na lepsze życie.

Dodał, że działania terapeutyczne u chorych na Parkinsona zmierzają do tego, by dać im możliwość partycypacji w życiu zawodowym, rodzinnym, społecznym. – Te udogodnienia są na wyciągnięcie ręki, są do uporządkowania i nie będą wielkim obciążeniem ekonomicznym – ocenił specjalista.

Eksperci podkreślali też, że niezbędne jest wprowadzenie programu opieki koordynowanej nad pacjentami z chorobą Parkinsona.

Odnosząc się do projektów programów dla tej grupy chorych, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Wojciech Konieczny stwierdził, iż „szkoda, że zostały opracowane i odłożone na bok”. – Trzeba do nich wrócić, sprawdzić, jakie są założenia i na ile jest to wszystko możliwe do wdrożenia. Są oczywiście pewne obiektywne trudności, bo neurologów jest mało, mamy duże braki również w tej ostrej, udarowej neurologii (...) i MZ musi być tutaj silnym regulatorem – mówił.

Przypomniał też, że obecnie trwa przerwa w kontynuacji prac rządowych i następuje zmiana zakresów odpowiedzialności poszczególnych ministrów. – To oddziałuje na wieloletnie plany. Czuję się jednak zobowiązany tymi problemami się zainteresować i będę to czynił – zapowiedział. Dodał, że zrozumiałe jest, iż pacjent po rozpoznaniu choroby powinien być poddany konkretnej terapii, następnie rehabilitacji. – I to niekoniecznie powinno być prowadzone w postaci pilotażu. To powinno być normalnym działaniem systemu – podsumował.

15.04.2024
Zobacz także
Wybrane treści dla Ciebie
  • Choroba Parkinsona
  • Dieta w chorobie Parkinsona
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta