Obecność bakterii w stolcu u niemowląt

Pytanie nadesłane do redakcji

U mojej córki wykryto bakterie Escherichia coli enteropatogenny serotyp 025 oraz Klebsiella pneumoniae w posiewie kału. Skierowano mnie do szpitala, bo w kale było dużo śluzu i śladowe ilości krwi. Poza tym córka ma od jakiegoś czasu straszne problemy z brzuchem, robi rzadką kupę, a jest dokarmiana Nutramigenem, bardzo długo trwają próby zrobienia kupy i oddanie gazów, aż płacze. Przelewa jej się też w brzuszku, sypia parę razy maks. godzinę, całą noc próbuje przez sen zrobić kupę lub oddać gazy. Strasznie stęka całą noc. Kupy są bardzo luźne. Przez 10 dni podawano Zinacef, ale nadal śluz i męczarnia. Czy przyczyną problemów z brzuchem są bakterie, czy to się da wyleczyć. Czy powinnam udać sie do gastrologa dziecięcego, córka ma 2,5 miesiąca. Bardzo proszę, błagam o fachową ocenę. Jestem już w takich nerwach, że nie sypiam po nocach i zaczynam mieć mało pokarmu.

Odpowiedział

dr med. Piotr Dziechciarz
Klinika Pediatrii
Warszawski Uniwersytet Medyczny

Obecność bakterii w stolcu nie musi oznaczać, że są one odpowiedzialne za występowanie opisywanych przez Panią objawów. Klebsiella pneumoniae jest bakterią, która stosunkowo często kolonizuje jelita i zwykle nie wywołuje żadnych objawów. Z kolei enteropatogenne szczepy Escherichia coli (EPEC) mogą wywoływać ostrą biegunkę u niemowląt, jednak obecnie ogniska pełnoobjawowych zakażeń obserwuje się głównie w tzw. krajach trzeciego świata. Biegunka spowodowana bakteriami EPEC jest wodnista i trwa nie dłużej niż 10 dni. Objawy kliniczne u Pani dziecka nie odpowiadają zakażeniu tą bakterią. Według opinii Zakładu Bakteriologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego mniej niż połowa szczepów EPEC wyhodowanych z kału pozwala na zaliczenie ich do kategorii biegunkotwórczych. Czyli innymi słowy większość bakterii EPEC wyhodowanych ze stolca nie daje objawów klinicznych.

Opisywane przez Panią objawy czasami mogą być wywołane przez nietolerancję pokarmową, choć częściej są przejściowe i nie są efektem choroby. Najlepiej będzie jednak, jeśli skontaktuje się Pani z gastroenterologiem dziecięcym, który zbierze dokładny wywiad, zbada dziecko oraz ewentualnie zleci badania laboratoryjne.