Pytanie nadesłane do redakcji
Moja 71-letnia mama została w styczniu skierowana na prześwietlenie rentgenowskie. W opisie RTG klatki piersiowej można przeczytać informację o drobnoguzkowym cieniu o średnicy 3 mm w polu podobojczykowym lewym. Opis badania został przedstawiony kierującemu lekarzowi rodzinnemu. Mama dostała zalecenie stawienia się na następne kontrolne badanie za 2 lata. Od tego czasu bardzo się martwi, że cień z badania nie powinien być zostawiony bez kontroli czy sprawdzenia. Mama nigdy nie paliła papierosów.
Czy można ten wynik uznać za niepokojący, czy też powinno się postąpić zgodnie z zaleceniami lekarza i spokojnie czekać 2 lata?
Odpowiedział
dr n. med. Piotr Grzanka Specjalista radiodiagnostyki Kierownik Działu Diagnostyki Obrazowej Szpital Wojewódzki w Opolu
Uznaną granicą detekcji raka płuca na zdjęciu radiologicznym jest wielkość 10 mm. Mniejsze guzki, a zwłaszcza 3 mm cienie, aby były widoczne, powinny posiadać sole wapnia lub być zwapnieniami, co zwykle wiąże się ze zmianami łagodnymi. Przy znikomym ryzyku zmiany staramy się unikać szkodliwego naświetlania pacjenta. Ze stosowaniem promieniowania rentgenowskiego również jest związane ryzyko, stąd zaniechanie kontroli przez lekarza.
Kontrola po 2. latach dotyczy zapewne stanu ogólnego pacjentki niż samego cienia wielkości 3 mm. W świetle przedstawionych informacji postępowanie lekarza jest słuszne. Decyzję (czyli wcześniejsze wykonanie zdjęcia RTG) może zmienić jedynie pogorszenie staniu zdrowia pacjentki (informacja o zmianach guzkowych w innych okolicach ciała).