Pytanie nadesłane do redakcji
Mam 25 lat. Od 3 miesięcy mam problem z pobolewającym podbrzuszem. W podobnym czasie pojawiły się bardzo nieprzyjemne i częste gazy. Pobolewanie jest delikatne, bardziej to stan przewlekły niż ostry, objawiający się pieczeniem, występuje kilka razy w tygodniu o różnych porach, nie jest to związane konkretnie z porą jedzenia czy jego typem. Gazy są bardzo uciążliwe. Nie miałam wcześniej takich problemów, a od tych kilku miesięcy krępuje się dłużej siedzieć przy mężu. Zasugerowano mi ciążę bądź problemy z pęcherzem moczowym. Konsultowałam się z lekarzem ginekologiem, wykonałam wszelkie badania, USG, cytologię, badania krwi. Dodatkowo zrobiłam badanie moczu z posiewem. Wszystkie wyniki mam dobre, w ciąży nie jestem, jednak dolegliwości nie ustąpiły. Mam dużo stresów, dużo pracuję, dodatkowo uczę się zaocznie. Żyję dość aktywnie, ćwiczę, jeżdżę na rowerze. Bardzo prosiłabym o poradę, do kogo powinnam się zgłosić, jakiego specjalisty. Od czasu otrzymania wszystkich dobrych wyników oraz zapewnień lekarza pierwszego kontaktu oraz ginekologa, że wszystko jest w porządku, starałam się ignorować powracające problemy, jednak mimo mijających miesięcy nic się nie zmienia. Na pobolewanie podbrzusza znalazłam sposób, którym jest gimnastyka i ćwiczenia rozciągające, jednak te ciągłe gazy są moją zmorą. Nie trafiają do mnie argumenty, że wszystko jest dobrze, skoro nagle pojawiła się uciążliwa dolegliwość, której nie było. Jedyną zmianą jaka nastąpiła w moim życiu to dołożenie do diety większej ilości owoców oraz soków. Bardzo proszę o poradę, gdzie się zgłosić, jakie badania wykonać bądź jak niwelować te przykre objawy.
Odpowiedziała
dr n. med. Anna Mokrowiecka
specjalista chorób wewnętrznych
specjalista gastroenterologii
Oddział Kliniczny Gastroenterologii Ogólnej i Onkologicznej
Uniwersytecki Szpital Kliniczny UM w Łodzi
Opisane objawy mogą mieć związek ze zmianą nawyków żywieniowych, czyli spożywaniem owoców i soków. Wprowadzenie dodatkowej dawki błonnika oraz węglowodanów znajdujących się w owocach u osoby nieprzyzwyczajonej może spowodować biegunki, wzdęcia i pobolewania brzucha. Sprzyja temu nasilona fermentacja i namnożenie bakterii. Czasami powodem opisanych dolegliwości może być zespół rozrostu flory bakteryjnej jelita cienkiego.
Istnieją odrębne jednostki chorobowe, w których objawy występują po spożyciu fruktozy zawartej w owocach lub sorbitolu. Objawy mogą być bardzo nasilone, a choroby te rozpoznawane są zwykle u dzieci, dlatego w tym przypadku nie mamy do czynienia z postaciami wrodzonymi. Ale być może jest to rodzaj postaci nabytych nietolerancji pokarmowych. Proponuję odstawić na dłuższy czas owoce i soki i obserwować dolegliwości.
Jeżeli nie ma zaburzeń w podstawowych badaniach laboratoryjnych (niedokrwistość, wysokie CRP), nie trzeba pilnie wykonywać innych badań, m.in. endoskopowych. Jeżeli dolegliwości nie będą ustępowały, można wykonać gastroskopię z pobraniem wycinków do badania kosmków jelitowych.
W celu rozpoznania zarówno zaburzeń wchłaniania cukrów, jak i zespołu przerostu flory bakteryjnej, wykonuje się testy oddechowe. Pomiar stężenia wodoru w wydychanym powietrzu potwierdza istnienie związku pomiędzy objawami a spożywanym pokarmem. Technika ta opiera się na zdolności bakterii jelitowych do produkcji wodoru, który powstaje w wyniku metabolizowania przez nie spożytych pokarmów. Próbki wydychanego powietrza pobiera się przed spożyciem i po spożyciu wodnego roztworu cukru, którego wchłanianie jest przypuszczalnie upośledzone.