×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Nowotwory przewodu pokarmowego zmorą onkologii - strona 2

Zbigniew Wojtasiński

Kiedyś tłumaczono, że zachorowalność na raka żołądka zaczęła maleć wraz z pojawieniem się w naszych domach lodówek.

Tak, to prawda. Lodówki zastąpiły tradycyjne metody konserwacji żywności, głównie za pomocą soli. Zmniejszyły też znacząco spożycie żywności zawierającej pleśń, która może być rakotwórcza.

Przejdźmy do raka przełyku. To również jeden z najbardziej śmiertelnych nowotworów. Na liście Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego znalazł się na czwartym miejscu, tuż przed rakiem wątroby i wewnątrzwątrobowych dróg żółciowych. W USA pięć lat z jednym, jak i z drugim nowotworem od postawienia diagnozy przeżywa zaledwie co piąty pacjent.

Trzeba odróżnić dwa główne typy raka przełyku: rak płaskonabłonkowy występujący w górnej części przełyku i rak gruczołowy w jego dolnej części. Ten pierwszy związany jest z paleniem papierosów, nadużywaniem alkoholu i innych używek oraz częstym wypijaniem gorących napojów. Zaczyna jednak przeważać rak gruczołowy, do którego może doprowadzić przełyk Barretta (powodowany zarzucaniem, refluksem kwasu żołądkowego do przełyku), a także jest związany z infekcją H. pylori i otyłością.

Jak jest w Polsce?

U nas wciąż dominuje rak płaskonabłonkowy, podobnie jak w krajach azjatyckich.

Coraz częściej pojawiają się ostrzeżenia, ze rakowi przełyku sprzyja zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV), tym samym, który zwiększa ryzyko raka szyjki macicy u kobiet.

Dotyczy on raka płaskonabłonkowego, jak również nowotworów jamy ustnej. Wynika to z tego, że ten sam typ nabłonka znajduje się w drogach rodnych u kobiet, jak i w przełyku.

Mamy wzrost zachorowań na raka przełyku związanego z tą infekcją? W USA i Europie Zachodniej pojawiły się ostrzeżenia, że sprzyja temu seks oralny?

Tak może być. Trzeba jednak pamiętać, że na przykład w Anglii wzrasta zachorowalność na gruczołowego raka przełyku, czyli niezwiązanego z HPV. I to on zaczyna dominować. W Polsce nadal przeważa rak płaskonabłonkowy przełyku.

Pojawiły się inne zagrożenia, na przykład COVID-19?

Tak, COVID-19 jest nowym wyzwaniem. Dotyczy ono jednak wszystkich chorób nowotworowych, gdyż doszło do opóźnień we wczesnym wykrywaniu nowotworów. Zaczęliśmy to już odczuwać, gdyż częściej nowotwory wykrywane są na późniejszym etapie rozwoju. Obawiamy się, że może być jeszcze gorzej.

A sam COVID-19 może być czynnikiem sprzyjającym nowotworom?

Raczej nie bezpośrednio, chociaż trwają badania, które mają wyjaśnić, czy long-COVID może mieć z tym jakiś związek. Wiemy, że wpływa na wiele narządów i może powodować przewlekłe stany zapalne, a to z kolei może sprzyjać rozwojowi różnego typu nowotworów, nie tylko przewodu pokarmowego. Podobnie zresztą działa otyłość, która również powoduje w organizmie przewlekły stan zapalny. Bo to nie jest tylko tak, że się zwiększa w organizmie masa tłuszczu. W tkance tłuszczowej wytwarzane są prozapalne cytokiny stymulujące procesy, które mogą doprowadzić do zmian nowotworowych. To jednak musi być wieloletnia stymulacja.

Porozmawiajmy jeszcze o jednym zagrożeniu. Czy kamica żółciowa zwiększa ryzyko raka pęcherzyka żółciowego, również jednego z najbardziej śmiertelnych nowotworów? Czy należy ją usuwać, jak tylko kamienie zostaną wykryte, a tym bardziej – gdy powodują dolegliwości?

Gdy kamica żółciowa powoduje dolegliwości, ataki bólu, nie ma wątpliwości – trzeba usunąć pęcherzyk żółciowy. Inaczej jest w przypadku pacjentów, którzy nigdy nie mieli ataku kolki żółciowej ani objawów kamicy, poza pobolewaniami i wzdęciami, które zresztą nie muszą być z nią związane.

W pęcherzyku żółciowym może być kamień czy inaczej – złóg, niepowodujący żadnych dolegliwości?

Jak najbardziej. To może być nawet sporych rozmiarów kamień o średnicy 2 cm lub więcej, całkowicie bezobjawowy i to przez wiele lat.

Co wtedy?

Może się rozwijać stan zapalny, który sprzyja powstawaniu różnego rodzaju powikłań, w tym również rozwojowi raka pęcherzyka żółciowego. Przeważa zatem pogląd, że wieloletniej, nawet bezobjawowej kamicy, nie należy tolerować. I lepiej kamień usunąć.

Jak najszybciej?

Z tym nie trzeba się spieszyć, byle nie trwało to kilkanaście lat. Poza tym warto pamiętać, że taka kamica może się odezwać w najmniej odpowiednim dla nas momencie, na przykład podczas wyjazdu za granicę. Może się pojawić kolka żółciowa lub wymagający natychmiastowego zabiegu ropień pęcherzyka żółciowego.

Rozmawiał Zbigniew Wojtasiński

12.07.2023
strona 2 z 2
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta