Praktyka życzliwości to większa chęć do działań na rzecz innych
W drugim badaniu uczestnicy – łącznie 479 osób – byli proszeni o wykonanie pięciu (spośród 15) drobnych zadań w ciągu najbliższych 24 godzin. Losowo przydzielono ich do jednej z dwóch grup. W grupie eksperymentalnej wykonywali zadania związane z byciem miłym (Podczas rozmowy z bliską osobą powiem jej coś miłego). W grupie porównawczej realizowali inne proste, codzienne zadania, niezwiązane z życzliwością (Kiedy wstanę rano, pościelę łóżko; Podczas przerwy w pracy rozciągnę plecy). Po wykonaniu tych zadań mierzono samopoczucie uczestników.
Ponadto, badanych zaproszono do dobrowolnego udziału w inicjatywie społecznej – napisania podziękowań dla pracowników ochrony zdrowia zaangażowanych w walkę z COVID-19. W ten sposób sprawdzano chęć uczestników do dobrowolnych działań prospołecznych.
Uczestnicy, którzy realizowali zadania związane z życzliwością, deklarowali następnie większe poczucie sensu życia, większe zadowolenie z siebie i z relacji społecznych, a także lepszy nastrój w porównaniu z uczestnikami, którzy wykonywali inne drobne zadania.
Zaobserwowałyśmy też, że więcej uczestników z grupy życzliwości napisało podziękowania dla pracowników ochrony zdrowia (69 proc. z nich) niż uczestników z grupy porównawczej (58 proc.) – opisuje psycholożka z Uniwersytetu SWPS.
Uczestników ostatniego z badań znów podzielono na dwie grupy. Jedni mieli przypomnieć sobie i opisać niedawną sytuację, w której byli mili wobec kogoś; drudzy przypominali sobie i opisywali neutralne interakcje społeczne. Następnie zmierzono ich samopoczucie. Jego wskaźniki, w tym poczucie sensu życia, zadowolenia z siebie, relacji społecznych i nastroju, były analogiczne do wyników poprzedniego badania.
Uprzejmość na co dzień
Wyniki opisanych badań mogą zostać wykorzystane w kampaniach społecznych promujących codzienną życzliwość czy w edukacji. Mogą także służyć w opracowaniu interwencji psychologicznych lub metod terapeutycznych nakierowanych na polepszanie dobrostanu.
– Zaletą interwencji polegającej na praktykowaniu bycia miłym jest to, że można ją łatwo włączyć w codzienne zachowanie. Nie wymaga wielkiego wysiłku, poświęcenia, czasu i przygotowania. Uśmiechnięcie się do kogoś lub miła rozmowa z kasjerem w sklepie może się zdarzyć każdego dnia – zaznacza dr Białobrzeska.
Ponadto, ponieważ miłe gesty można łatwo wykonywać także online, interwencja ta może być też skuteczna w nadzwyczajnych okolicznościach, jak pandemia, kiedy nasze życie społeczne jest ograniczone, a utrzymanie dobrej kondycji psychicznej i orientacji prospołecznej szczególnie istotne.
– Bycie miłym dla innych sprawdza się najlepiej, gdy jest dobrowolne i autentyczne, a nie narzucone lub traktowane instrumentalnie. To nie oznacza jednak, że interwencje zachęcające do bycia miłym są bezcelowe, ale muszą być zaprojektowane w taki sposób, aby ludzie mieli poczucie, że postępują tak dobrowolnie i sami mogą wybrać kiedy i jak wykonają miły gest – komentuje psycholożka Uniwersytetu SWPS.