×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Jakość powietrza się poprawia, ale zbyt wolno

Senat

Senackie Komisje: Nadzwyczajna ds. Klimatu, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Zdrowia poświęciły wspólne posiedzenie zapoznaniu się z sytuacją zdrowotną ludności Polski i jej uwarunkowaniom w zakresie nierówności w narażeniu na pył zawieszony, a także z raportem głównego inspektora ochrony środowiska na temat jakości powietrza w Polsce w latach 2017–2020.


Fot. Grzegorz Celejewski/ Agencja Gazeta

Wiceminister zdrowia Anna Goławska podkreśliła, że liczne opracowania naukowe wskazują na negatywne skutki zanieczyszczeń powietrza, w szczególności pyłem zawieszonym (mieszanina aerozoli i drobnych cząstek stałych; pył drobny PM10 i bardzo drobny PM2,5), dla zdrowia. Są one przyczyną m.in. przedwczesnych zgonów, chorób nowotworowych oraz ostrych i chronicznych schorzeń układu oddechowego i krążenia. Przyznała, że szczególnie narażone na negatywne skutki tych zanieczyszczeń są dzieci i osoby starsze.

Wiceminister poinformowała, że z badań nad skutkami emisji pyłu PM2,5, przeprowadzonych w Polsce w latach 2005–2017 w 12 aglomeracjach i 14 największych miastach, wynika, że z tego powodu zmarło przedwcześnie średniorocznie 3800 osób.

W raporcie o sytuacji zdrowotnej ludności Polski i jej uwarunkowaniach, przygotowanym przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny w 2020 r. zwrócono uwagę, że w wielu krajach Europy są przekraczane poziomy zalecane przez WHO dla pyłu zawieszonego, szczególnie PM2,5. Najwyższe jego stężenia średnie roczne występują w środkowej części Europy: w Czechach, Polsce, Słowenii i na Słowacji.

Przeprowadzona analiza wykazała, że w 2018 r. w Polsce w 184 powiatach ponadnormatywne długookresowe stężenie pyłu PM10 dotyczyło wszystkich mieszkańców, a w kolejnych 19 powiatach przekraczało 50%. Najwyższe stężenia średnie roczne pyłu PM2,5 zanotowano w powiecie wodzisławskim, w Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Żorach i Krakowie, a pyłu PM10 – powiecie wodzisławskim, w Jastrzębiu-Zdroju i Rybniku. Liczba przedwczesnych zgonów związanych z długookresowym narażeniem na pył PM2,5 w Polsce w stosunku do zgonów ogółem w poszczególnych powiatach waha się od 6 od 18%.

W raporcie zwrócono też uwagę, że w Europie obserwuje się znaczne nierówności w narażeniu na pył zawieszony. Polska to jeden z krajów, gdzie różnice są duże, wynoszą 19%. Podobnie jest w Austrii, Szwajcarii, Hiszpanii, Francji Bośni i Hercegowinie. W wypadku pyłu PM10 tylko na Malcie i Słowacji, w Polsce i Czechach ponad połowa populacji żyje na obszarach, gdzie obserwowane są przekroczenia zalecanej przez WHO dopuszczalnej wartości.

W trakcie dyskusji przewodnicząca Komisji Zdrowia senator Beata Małecka-Libera zwróciła uwagę, że ponad 24 mln Polaków żyje na terenie, na którym jest przekroczona norma poziomu pyłu PM10. – To ogromna skala – zaznaczyła. Podkreśliła też, że zanieczyszczenia powietrza są przyczyną chorób układu krążenia i oddechowego, zaburzeń układu nerwowego, alergii, a także jednym z najważniejszych czynników rakotwórczych. Jak dodała, badania wskazują, że osoby żyjące na obszarach zanieczyszczonych są bardziej narażone na COVID-19. Zwróciła ponadto uwagę na straty finansowe spowodowane zanieczyszczeniami powietrza, np. metropolia górnośląska z powodu smogu traci 3,5 mld euro rocznie.

Z raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska na temat jakości powietrza w Polsce w latach 2017-2020 wynika, że w systemie oceny jego jakości wykorzystuje się dane, zbierane w 46 strefach, na które podzielono kraj. W ramach Państwowego Monitoringu Środowiska w sieci pomiarów jakości powietrza funkcjonuje ogółem 284 stacji pomiarowych. Podczas rocznych ocen jakości powietrza wykonuje się pomiary zanieczyszczeń gazowych (SO2, NO2, NO, NOx, CO, O3, benzenu), pyłu zawieszonego (PM10, PM2,5), benzo(a)pirenu, arsenu, niklu, kadmu i ołowiu w pyle PM10. Z badań jakości powietrza w latach 2017-2019 wynika, że największy problem stanowią pyły PM10 i PM2,5 oraz benzo(a)piren. Średnie roczne stężenie pyłów zawieszonych jednak trochę spada, w 2019 r. ponadnormatywną wartość PM10 odnotowano tylko w 5 strefach, a PM2,5 – w 8. Skala przekroczeń staje się coraz mniejsza. Największe zanieczyszczenie pyłami PM10 i PM2,5 występuje w południowej i centralnej Polsce, najmniejsze – w północnej. Poważny problem stanowi wciąż stężenie benzo(a)pirenu, w 2019 r. aż w 36 strefach przekroczyło ono poziom dopuszczalny.

Jak podsumował przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej senator Zygmunt Frankiewicz, dane pokazują, że jakość powietrza w Polsce się poprawia, ale tempo zmian nie jest zadowalające. Podkreślił, że różnice w generowaniu zanieczyszczeń między poszczególnymi regionami kraju są ogromne, a stacji pomiarowych wciąż jest zbyt mało. – Trzeba radykalnie przyspieszyć zmiany, uwzględniając sytuację lokalną – zaapelował.

Na zakończenie posiedzenia połączone komisje zdecydowały o rozpoczęciu prac nad projektem ustawy o zmianie ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych ustaw, przedstawionym przez przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej ds. Klimatu senatora Stanisława Gawłowskiego. Jak podkreślił, walka o czyste powietrze stanowi ogromne wyzwanie. Aby mu sprostać, konieczne są skuteczne rozwiązania, właściwe instrumentarium prawne i finansowe.

Projekt przewiduje, że ochrona powietrza byłaby finansowana ze środków publicznych w wysokości nie niższej niż 0,5% PKB. W ocenie projektodawców stanowi to niezbędne minimum, aby sprostać wymaganiom stawianym jakości powietrza przez Unię Europejską i Światową Organizację Zdrowia.

Projekt zakłada też powołanie Funduszu Ochrony Powietrza, państwowego funduszu celowego, którym zarządzałby Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Przewiduje też ulgi dla osób, które zdecydują się na wymianę dotychczasowych źródeł ciepła na nisko- i zeroemisyjne, a także z tytułu wydatków na pokrycie udziału własnego w kosztach związanych z planem zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe.

Rozwiązania zaproponowane w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych mają zachęcić do stosowania w budynkach mieszkalnych niskoemisyjnych źródeł ogrzewania. Kolejna proponowana zmiana, służąca walce z tzw. ubóstwem energetycznym dotykającym ok. 8–9% społeczeństwa, polegałaby na specjalnej dopłacie proekologicznej do dodatku mieszkaniowego.

Zmiany w prawie energetycznym mają na celu podniesienie do rangi prawa miejscowego gminnych planów zaopatrzenia w energię. Miałyby one zawierać obligatoryjnie pełną inwentaryzację gminnych źródeł ciepła i docelowy stan jakości powietrza z listą koniecznych inwestycji.

26.02.2021
Zobacz także
  • Smog jak taksówka dla koronawirusa
  • EURACTIV.pl: polskie miasta w czołówce. Niestety
  • Polski smog
  • Zła jakość powietrza w wielu miejscach w kraju
  • Zmarnowany czas w walce ze smogiem
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta

Polecają nas