×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Kto choruje na odrę?

Ewa Stanek-Misiąg

Zanim w 1975 r. wprowadzono w Polsce powszechne szczepienia przeciw odrze, co roku (dane z lat 1955–1975) rejestrowano 70–130 tysięcy zachorowań, a w latach epidemicznych niemal 200 tysięcy. Liczba zgonów wahała się między 27 a 301.
W 1978 r. zaszczepiona była połowa dzieci, w latach 90. udało się przekroczyć 75%.
Od 1991 r. stosuje się dwie dawki szczepionki. Od 2004 r. podaje się szczepionkę skojarzoną przeciw odrze, świnceróżyczce (MMR od angielskich nazw tych chorób: measles-mumps-rubella). Obecnie, zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, szczepienie MMR wykonuje się planowo u dzieci w 13.–15. miesiącu życia i w 6. roku życia.

szczepienie odra
Fot. istockphoto.com

Ewa Stanek-Misiąg: W 2017 r. zachorowały w Polsce na odrę 63 osoby, w zeszłym roku (2019) prawie 1,5 tysiąca. To zestawienie jest przerażające.

Dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz: A wydawało się, że jeszcze parę lat i transmisja wirusa odry zostanie przerwana, nie będzie zachorowań na odrę, i za kolejnych parę lat będziemy mogli rozważyć nawet zakończenie szczepień. Rok 2018 „pogrzebał” nasze plany. Liczba zachorowań wzrosła wtedy do 359. To był sygnał, że sytuacja nie jest tak stabilna, jak myśleliśmy. Wśród osób, które zachorowały na odrę w 2018 r., przeważali Ukraińcy. Na Ukrainie tamtego roku na odrę zachorowało ponad 52 tysiące osób. W zeszłym roku jednak proporcje się odwróciły i – jak wynika z meldunków epidemiologicznych – 80% z 1492 zachorowań dotyczyło Polaków.

Ale odsetek zaszczepionych w Polsce nie jest jeszcze tragicznie niski?

W przypadku odry optymalny stan zaszczepienia populacji to powyżej 95%. Dwiema dawkami szczepionki, podkreślam. Zaobserwowano, że po zaszczepieniu jedną dawką nieuodpornionych pozostaje 5–7% osób, po dwóch dawkach ten odsetek spada do ok. 1%.
W Polsce w ostatnich latach systematycznie obniża się stan zaszczepienia. Obecnie wynosi on ok. 93% dla pierwszej dawki. Okazuje się, że to za mało, żeby utrzymać odporność zbiorowiskową (taki stan zaszczepienia populacji, przy którym nie dochodzi do masowych zachorowań na daną chorobę – przyp. red.).
Zwracam też uwagę na to, że rozmawiamy o szczepieniach obowiązkowych, które wprowadzono do kalendarza szczepień w 1975 r. Pytanie, co z osobami, które urodziły się wcześniej? Czy na pewno większość przechorowała odrę? W moim przypadku było tak, że wezwana przez mamę lekarka nie była w stanie rozstrzygnąć, czy wysypka, którą widzi, świadczy o odrze czy o różyczce.
W związku z podobnymi wątpliwościami, aktualnie kierujemy się zaleceniami, według których szczepienie przeciw odrze powinni otrzymać: dorośli, którzy nie byli szczepieni przeciw odrze w dzieciństwie, dorośli, którzy w przeszłości otrzymali tylko jedną dawkę szczepionki oraz młode kobiety, zwłaszcza pracujące w środowiskach dziecięcych – przedszkolach, szkołach, szpitalach przychodniach.

Jeśli ktoś nie jest pewien historii swoich chorób, to nie powinien najpierw sprawdzić, czy jednak nie przeszedł odry?

Może to zrobić, to znaczy zbadać poziom przeciwciał. Ale trzeba pamiętać, że wynik takiego badania serologicznego trzeba traktować jedynie jako badanie pomocnicze. Wynik ujemny nie musi świadczyć o tym, że nie mamy odporności przeciw odrze. Mechanizm odporności związany jest z tak zwanymi komórkami pamięci.
Ale można się też zaszczepić bez sprawdzania, czy w przeszłości chorowało się na odrę lub było zaszczepionym. To niczym nie grozi. Nawet jeśli przebyło się odrę (np. nie jest się pewnym – przyp. red.), można się zaszczepić, tylko nie należy tego robić wcześniej niż po upływie 4 tygodni od wyzdrowienia. Nie zaleca się podawania szczepionki w okresie ciąży i nie należy zachodzić w ciążę przez miesiąc po szczepieniu.

Dzieci są szczepione szczepionką skojarzoną przeciw odrze, śwince i różyczce, a dorośli?

Dorośli szczepieni są tą samą szczepionką, co dzieci. Jest to szczepionka żywa, co oznacza, że występujące w niej drobnoustroje zostały odzjadliwione, czyli pozbawione zdolności wywołania choroby, są natomiast aktywne, i po dostaniu się do organizmu pobudzają układ odpornościowy do produkcji przeciwciał ochronnych.
Chcę podkreślić, że szczepionki należą do najlepiej przebadanych preparatów. Dlaczego? Bo na ogół podaje się je małym dzieciom, zdrowym osobom i odpowiadają restrykcyjnym kontrolom na każdym etapie procesu wytwarzania.

Ilu spośród 1492 chorych na odrę w zeszłym roku w Polsce trafiło do szpitala?

Szczegółowe dane za poprzedni rok są w trakcie opracowywania. Natomiast w latach poprzednich hospitalizowano ponad połowę – 58% w 2018, 60% w 2017 r. – co świadczy o tym, że odra nie w każdym przypadku jest lekką chorobą. Nawet jeśli ma łagodny przebieg, to nigdy nie wiemy, czy nie pojawią się powikłania.

A kto – pytam o wiek – chorował w zeszłym roku najczęściej?

Młodzi dorośli. Osoby między 35. a 39. rokiem życia, oczywiście nieszczepione. Ale gdy spojrzymy nieco szerzej, to zachorowania dotyczyły osób w wieku 20–50 lat, również dzieci i młodzieży w wieku 1–9 lat.

Czyli jednak nie 50-latkowie, w których dzieciństwie nie było szczepień przeciwko odrze?

Odra była wtedy na tyle częsta, że z dużym prawdopodobieństwem większość dorosłych albo przechorowała, albo zetknęła się z wirusem i ma odporność.

W zastraszającym tempie rośnie liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych, w 2010 r. to było ok. 3,5 tysiąca, w zeszłym roku 44 tysiące. Ale spektakularny efekt odmowy, w postaci skoku zachorowalności, dotyczy przede wszystkim odry.

Ze względu na biologię wirusa, jego zaraźliwość. W przypadku odry jedna osoba chora lub w okresie wylęgania choroby zakaża 12–18 osób z najbliższego kontaktu, a w przypadku grypy są to 2 osoby. Różnica jest ogromna.
Mówiłyśmy o tym, że odrę przywożą do Polski obcokrajowcy, ale trzeba też brać pod uwagę nasze podróże i to, że zagrożenia dotyczące zakażenia odrą występują w Europie – we Francji, Włoszech, w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii. Epidemia odry pojawiła się w Stanach Zjednoczonych. A wystarczyłoby się zaszczepić, żeby odra przestała nam zagrażać.

Rozmawiala Ewa Stanek-Misiąg

Dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, prof. nadzw. NIZP-PZH, konsultant krajowy w dziedzinie epidemiologii, pracuje w Zakładzie Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.

22.01.2020
Zobacz także
  • Odra w Polsce – rekordowy 2019 rok
  • WHO odbiera statusy kraju wolnego od odry
  • Liczba zachorowań na odrę w UE nadal duża
  • Dorosłe podejście do szczepień
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta