Pytanie nadesłane do redakcji
Kilka lat temu, w czasie żniw zostałem ukąszony przez jakiegoś owada. Zabiłem go na moim czole, po owadzie została tyko krew. Po chwili jednak zacząłem tracić przytomność, miałem problemy z oddychaniem. W szpitalu podano mi leki i od tej pory wożę ze sobą adrenalinę w zastrzyku. Nie wiem, na jaki jad jestem uczulony, a chciałbym to sprawdzić, ponieważ wybieram się do Republiki Południowej Afryki i nie wiem, czy w moim przypadku taki wyjazd będzie bezpieczny?
Odpowiedziała
dr n. med. Agnieszka Padjas
specjalista chorób wewnętrznych
Klinika Alergii i Immunologii Collegium Medicum UJ
Szanowny Panie, po kilku latach trudno będzie jednoznacznie stwierdzić co pana ukąsiło i wywołało opisane przez Pana objawy. W Polsce owady, po ukąszeniu których może dojść do rozwoju uogólnionej reakcji alergicznej to owady błonkoskrzydłe, czyli: osy, pszczoły, rzadziej szerszenie i bardzo rzadko trzmiele.
W celu potwierdzenia czy jest Pan uczulony, należy wykonać punktowe testy skórne lub oznaczyć we krwi stężenie swoistych przeciwciał klasy IgE przeciwko jadowi pszczoły, osy i szerszenia. Należy jednak pamiętać, że po kilku latach od ukąszenia, ich wyniki mogą być prawidłowe i wówczas nie uda się ustalić przez jakiego owada był pan ukąszony.
Jeśli testy potwierdzą uczulenie na któregoś z wymienionych owadów, to wraz z historią spadku ciśnienia po ukąszeniu przez owada będzie można rozpoznać alergie na jad tego owada. W takiej sytuacji alergolog zaproponuje Panu odczulanie, czyli immunoterapię swoistą na jad pszczoły lub osy (osoby uczulone na jad szerszenia są odczulane szczepionkami na jad osy). Odczulanie trwa od 3 do 5 lat i wymaga podskórnego podawania szczepionki jeden raz w miesiącu. W pierwszych 2–3 latach odczulania powinien Pan nadal nosić ze sobą zastrzyk z adrenaliną.
Co do wyjazdu do Republiki Południowej Afryki, to tam także żyją owady błonkoskrzydłe (osy i szerszenie), musi Pan wziąć ze sobą adrenalinę, zwykle zaleca się też zabranie leku przeciwhistaminowego i glikokortykosteroidu w tabletkach.