Wrocław - nowatorska operacja kardiologiczna

4WSK

16 lutego lekarze z Kliniki Kardiologii 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką SP ZOZ we Wrocławiu wszczepili 54-letniemu pacjentowi najnowszy model stymulatora poprawiającego kurczliwość mięśnia sercowego (cardiac contractility modulation – CCM), wykorzystywany w leczeniu przewlekłej niewydolności serca. To pierwsze wszczepienie modelu CCM Optimizer Smart w Polsce.

Jedyna taka szansa

– Pierwszym w Polsce pacjentem, któremu 16 lutego wszczepiliśmy najnowszy model stymulatora poprawiającego kurczliwość serca CCM Optimizer Smart, jest 54-letni mężczyzna, który cierpi na niewydolność serca i przewlekłą chorobę niedokrwienną serca. Jest m.in. po zawale mięśnia sercowego i wszczepieniu tzw. kardiowertera-defibrylatora. Brak zadowalającej poprawy w przebiegu leczenia farmakologicznego oraz choroby współtowarzyszące sprawiły, że pacjent został zakwalifikowany do implantacji układu CCM – mówi dr Dariusz Jagielski, Kierownik Pracowni Elektrofizjologii Inwazyjnej w 4. WSK, członek Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

– Zabieg implantacji przebiegł prawidłowo, w tej chwili możemy powiedzieć, że pacjent czuje się dobrze – dodaje dr Jagielski.

Zabieg implantacji układu stymulującego CCM lekarze z Kliniki Kardiologii 4. WSK przeprowadzili w znieczuleniu miejscowym. Przez żyłę podobojczykową do serca pacjenta wprowadzono trzy cienkie przewody – elektrody. Jedną służącą do wykrywania czynności przedsionków, a dwie pozostałe – do wykrywania czynności komór i wysyłania impulsów elektrycznych. Elektrody komorowe zostały umiejscowione w  przegrodzie międzykomorowej, tj. w ścianie dzielącej prawą i lewą komorę serca.

Następnie elektrody podłączono do generatora impulsów, który umieszczono pod skórą klatki piersiowej w okolicy poniżej prawego obojczyka i zaszyto ranę. – Pacjent przez jeden dzień przebywał na obserwacji w szpitalu, a następnie został wypisany do domu. O pełnej poprawie będzie można mówić w ciągu kilku tygodniu od zabiegu – mówi dr Jagielski.

Niewydolność serca – podstępny zabójca

Według danych przytoczonych w raporcie Sekcji Niewydolności Serca PTK pt. „Niewydolność serca w Polsce – raport 2016”, na niewydolność serca cierpi w Polsce od 600 000 do 700 000 osób, a wydatki związane z postępowaniem w tym schorzeniu pochłaniają ok. 1,73 mld złotych rocznie.

– Niewydolność serca to wielkie wyzwanie dla lekarzy i dla systemu opieki zdrowotnej – mówi prof. Piotr Ponikowski, Kierownik Katedry i Kliniki Chorób Serca Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, Kierownik Kliniki Kardiologii w 4. WSK, Prezydent elekt PTK. – Zapadalność na niewydolność serca ciągle rośnie, więc warto zrobić wszystko, by profilaktyka, diagnostyka i leczenie były możliwie skuteczne – dodaje prof. Ponikowski.

– Objawy niewydolności serca mogą być niejednoznaczne, charakterystyczne także dla innych chorób, dlatego jest to schorzenie niezwykle podstępne – mówi prof. Ponikowski. – Chory na niewydolność serca może skarżyć się na płytszy oddech, ogólne zmęczenie i osłabienie, trudności podczas wykonywania codziennych czynności, takich jak robienie zakupów czy wchodzenie po schodach. Często towarzyszą im obrzęki nóg – nic na pierwszy rzut oka nie kojarzonego z sercem. Niewydolność serca latami nieleczona przechodzi w stan przewlekły – dodaje prof. Ponikowski.

– Niewydolność serca to podstępna i śmiertelna choroba, ale można jej zapobiegać, a gdy już się pojawi, skutecznie leczyć. Podobnie, jak w przypadku nowotworów, późne rozpoznanie choroby lub brak intensywnego, wielokierunkowego leczenia wiąże się ze złym rokowaniem, dlatego tak ważny jest dostęp pacjentów do różnych form terapii, zgodnych ze standardami współczesnej wiedzy medycznej – mówi prof. Ponikowski.

– Zapadalność na niewydolność serca zwiększa się. Dzieje się to w związku ze starzeniem się społeczeństwa oraz – paradoksalnie – na skutek coraz lepszego leczenia zawału serca, choroby wieńcowej i nadciśnienia tętniczego. W wyniku tego postępu chorzy żyją dłużej, ale z coraz mniej wydolnym sercem – dodaje prof. Ponikowski.

Leczenie niewydolności serca – nie tylko leki

Niewydolność serca jest schorzeniem przewlekłym, wymagającym leczenia przez całe życie. – Leczenie niewydolności serca polega zazwyczaj na stałym przyjmowaniu leków, takich jak beta-blokery, inhibitory ACE i diuretyki. U pacjentów, u których występuje arytmia, wszczepiane są również urządzenia, takie jak stymulator serca lub kardiowerter-defibrylator (ICD) – mówi dr Jagielski.

– Pacjentom, u których terapia nie przynosi długotrwałych skutków leczniczych lub którzy nie kwalifikują się do innych form leczenia – np. z powodu innych chorób współtowarzyszących – można zastosować technologię poprawiającą kurczliwość mięśnia sercowego (cardiac contractility modulation – CCM) – dodaje dr Jagielski.

CCM, stymulacja poprawiająca kurczliwość mięśnia sercowego to innowacyjna metoda leczenia pacjentów chorych na przewlekłą niewydolność serca. Terapia ta sprawdza się najlepiej u pacjentów, u których wydajność pompowania serca nie spadła poniżej 25%.

Metoda działania urządzenia opiera się na nowatorskiej koncepcji poprawiania kurczliwości serca. W tej technologii do serca za pomocą elektrod wysyłane są impulsy elektryczne, które zamiast powodować dodatkowy skurcz serca, zwiększają jego siłę, a tym samym wydajność pompowania krwi przez serce. Specjalne impulsy elektryczne są wysyłane przez wszczepione urządzenie w określonej fazie cyklu pracy serca, krótko po rozpoczęciu jego skurczu. Urządzenie wysyła impulsy elektryczne, które zwiększają wydajność pompowania krwi przez serce bez wpływu na jego rytm.

– Dotychczasowe próby kliniczne wykazały, że terapia CCM jest bezpieczna i znacznie poprawia tolerancję wysiłku u pacjentów z objawami niewydolności serca. Podnosi to jakość życia pacjenta oraz łagodzi objawy towarzyszące chorobie. Pacjenci mogą wrócić do codziennych czynności, mniej się męczą i lepiej śpią, co ma duże znaczenie dla ich kondycji ogólnej – mówi dr Jagielski.

Lepsza jakość życia z niewydolnością serca

Po zabiegu wszczepienia układu CCM Optimizer Smart pacjent otrzymał małą, prostą w obsłudze ładowarkę. Lekarze przeszkolili pacjenta, jak przebiega proces ładowania i jak używać urządzenia. Bateria wymaga doładowania przeciętnie raz w tygodniu, a proces ten trwa około 40-60 minut.

Lekarze ustalili z pacjentem harmonogram wizyt kontrolnych, które mają zapewnić jak najlepsze dopasowanie urządzenia. Niezależnie od wizyt kontrolnych u lekarza prowadzącego, główne funkcje urządzenia Optimizer Smart będą sprawdzane raz w tygodniu za pomocą systemu ładowarki, która sama skontroluje poprawność działania mechanizmu.

Model CCM Optimizer Smart jest urządzeniem o minimalnej inwazyjności – mniejszej od wszczepianego kardiowertera-defibrylatora. W przeciwieństwie do stymulatorów i kardiowerterów-defibrylatorów system CCM nie oddziałuje na rytm serca, lecz zwiększa kurczliwość mięśnia sercowego. Urządzenie jest kompatybilne z innymi wszczepianymi systemami – może działać wraz ze wszczepionym kardiowerterem-defibrylatorem lub stymulatorem serca. Ponieważ terapia CCM nie wpływa na rytm pracy serca, system jest odpowiedni także dla pacjentów z niewydolnością serca, których komory serca pracują w sposób nieskoordynowany (chorzy z migotaniem przedsionków).

20.02.2017
Zobacz także
  • Najmniejszy na świecie stymulator serca
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta