×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Eksperci: nie ma bezpiecznej dawki alkoholu

Nie ma czegoś takiego, jak bezpieczna dawka alkoholu; niemal każda jest toksyczna dla naszego organizmu – twierdzą eksperci różnych specjalności.


Fot. Grzegorz Skowronek/ Agencja Gazeta

Alkohol grozi marskością wątroby i zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory. Nie jest prawdą, że chroni przed chorobami sercowo-naczyniowymi.

Specjaliści przekonywali o tym podczas konferencji prasowej poświęconej uruchomieniu aplikacji Helping Hand, która wspomaga osoby uzależnione w zmaganiach z nałogiem. Jednym z głównych tematów spotkania był wpływ alkoholu na zdrowie.

Wszyscy eksperci, zarówno onkolodzy, jak i kardiolodzy - zgodnie podkreślali, że nie ma bezpiecznej dawki alkoholu, a niemal każda jest toksyczna dla organizmu. Prof. Piotr Jankowski z Instytutu Kardiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego podważał dość powszechne przekonanie, że czerwone wino w małych ilościach może chronić przed chorobami serca.

- Z badań wynika, że im większa dawka alkoholu, tym na ogół większe jest ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, zarówno u mężczyzn, jak i kobiet – powiedział. Najlepszym przykładem jest nadciśnienie tętnicze krwi, będące głównym czynnikiem ryzyka zawału sercaudaru mózgu, a także migotanie przedsionków i częsta arytmia serca. Okazuje się, że nawet niewielkie dawki alkoholu zwiększają ryzyko obu tych schorzeń.

Z badań kardiologów uniwersyteckiego szpitala w Monachium, opublikowanych w 2017 r. przez "European Heart Journal" wynika, że piwo powoduje tachykardię, przyśpieszony rytm serca. Może ono powodować również przejściowe migotanie przedsionków, odczuwane jako kołatanie serca. Obydwa rodzaje arytmii – podkreślali autorzy tych badań - nie były związane z innymi czynnikami ryzyka, takimi jak palenie tytoniu.

Prof. Jankowski powołał się na badania opublikowane w 2018 r. przez "Lancet". Wykazały one, że również wobec zagrożenia udaru krwotocznego, potocznie nazywanego wylewem krwi do mózgu, nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. Jedynie w przypadku udaru niedokrwiennego – przyznał - stwierdzono, iż małe dawki alkoholu, nie więcej niż 30 ml na dobę, mogą zmniejszać jego ryzyko. - Ogółem jednak alkohol nie chroni przed chorobami serca – podkreślił.

"The Journal of Studies on Alcohol and Drugs" w 2016 r. przedstawił metaanalizę 87 badań wykazującą, że umiarkowane picie alkoholu wcale nie przedłuża życia. Objęto nimi ponad 4 mln osób, a niektóre obserwacje trwały nawet kilkadziesiąt lat. Metaanaliza ta nie pozostawia wątpliwości, że najlepszym zdrowiem cieszą się te osoby, które prawie w ogóle nie piją alkoholu.

- Alkohol wywiera negatywny wpływ na wiele narządów, nie tylko na serce i mózg – powiedział dr hab. Michał Kukla ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Wyjaśnił, że głównym tego powodem są toksyczne dla naszego organizmu metabolity alkoholu, w tym przede wszystkim aldehyd octowy. - Wywołuje on stres oksydacyjny związany z produkcją wolnych rodników uszkadzających DNA, białka i lipoidy – dodał. Skutkiem tego jest większe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych oraz nowotworów.

- Picie każdej, nawet niewielkiej ilości alkoholu, ma potencjał kancerogenny. Z piciem alkoholu związane są takie nowotwory, jak rak jamy ustnej, gardła, krtani, przełyku, jelita grubego wątroby i piersi u kobiet – powiedziała dr Joanna Didkowska z Centrum Onkologii w Warszawie.

Krajowy Rejestr Nowotworów ocenia, że w przypadku mężczyzn ze spożyciem alkoholu związanych jest w naszym kraju 8,2 proc. nowotworów złośliwych, a u kobiet 2,9 proc. Najczęstsze z nich to rak wątroby oraz nowotwory górnego odcinka przewodu pokarmowego. Raka wątroby często poprzedza marskość tego narządu, powodowana nadużyciem alkoholu; wystarczy pić w umiarkowanych ilościach, ale regularnie, wiele razy w tygodniu.

Poważnym problemem jest też picie alkoholu przez kobiety w ciąży, powodujące uszkodzenie płodu, w tym głównie jego układu nerwowego, znane jako FAS (Fetal Alcohol Syndrome). Były dyrektor Państwowych Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztof Brzózka przedstawił podczas spotkania dane, z których wynika, że w Polsce każdego roku rodzi się nie mniej niż 7500 dzieci z  uszkodzeniami powodowanymi przez alkohol pity w czasie ciąży.

- Szczególnie u kobiet w ciąży nie ma czegoś takiego, jak bezpieczna dawka alkoholu – przekonywał dziennikarzy dr hab. Przemysław Biliński ze Szpitala im. M. Kopernika w Łodzi. Ostrzegał, że kobieta, która sięga po alkohol w czasie ciąży, wpływa na zdrowie dwóch kolejnych pokoleń, zarówno swego dziecka, jak i wnuka.

30.09.2019
Zobacz także
  • Czy piwo oczyszcza nerki i zapobiega kamicy?
  • Wino – pomaga czy szkodzi?
  • Rola markerów biologicznych w diagnostyce FASD
  • FASD: Terapia potrzebna dzieciom i rodzicom
  • O warunkach leczenia FAS i FASD w Polsce
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta