Barometr epidemii (5)

Małgorzata Solecka
Kurier MP

Na ministerialnej liście laboratoriów przeprowadzających testy pod kątem koronawirusa jest 121 jednostek, będą następne. Nareszcie otwierają się większe możliwości testowania osób przebywających w kwarantannie. Niewykluczone, że będzie można wykonywać w sensowny sposób testy komercyjne. O tym, czym kończą się zaniedbania w dostępności testów, dobitnie świadczy przykład Śląska.


Punkt drive-thru w Gliwicach. Fot. Grzegorz Celejewski/ Agencja Gazeta

Największa porażka. Śląsk. Tydzień temu pisaliśmy, że Śląsk będzie największym wyzwaniem – i ostatnie dni to potwierdziły. Duże ogniska zakażeń w kopalniach, transmisja pozioma, nałożyły się na niewydolność – co przyznało samo Ministerstwo Zdrowia – śląskich laboratoriów. Porażką nie są działania podjęte przez resort zdrowia. Ich sensowność i skuteczność będzie można ocenić dopiero po kilkunastu dniach, a nawet kilku tygodniach. Porażką jest to, że doszło do sytuacji, w której drugie co do wielkości województwo, o dużym zagęszczeniu ludności, nie zostało właściwie zabezpieczone na czas pandemii. Jeśli dzięki testom przesiewowym (badanych ma być w najbliższych dniach tysiąc górników dziennie) uda się ograniczyć i zdusić zakażenia w tym województwie, będzie to najlepszy dowód, że jedyną sensowną strategią na walkę z koronawirusem jest szerokie testowanie.

Rekomendacja: Testy, testy, testy. Ale również, co w warunkach epidemii trudne, transparentne określenie, co w przypadku Śląska zawiodło. Która instytucja nie wykazała się konieczną przenikliwością. Kto zlekceważył apele płynące ze śląskich szpitali w marcu i kwietniu o większą dostępność do testów.

Największy sukces. Zwiększanie potencjału testów. Sukces niejednoznaczny, opatrzony wieloma znakami zapytania i niepewnością podpartą doświadczeniami z kolejnych wolnych dni, w których liczba przeprowadzanych testów spada. Nie można jednak nie docenić wysiłków w kierunku zwiększania możliwości testowania. Systemowe rozwiązanie, jakim jest umożliwienie osobom przebywającym w kwarantannie przeprowadzenia testu w punktach drive thru można byłoby wręcz uznać za przełom (gdyby chwilę wcześniej Ministerstwo Zdrowia nie zapewniało, że testami są objęci wszyscy kwarantannowani, co jest oczywistą nieprawdą). Duże nadzieje budzi też zapowiadane unormowanie testów komercyjnych, ze stworzeniem listy certyfikowanych placówek, w których uzyskane wyniki będą widoczne dla ministerialnych statystyk. Można odnieść wrażenie, że po wielu tygodniach przepychanek i niezrozumiałych decyzji obszar testów ma szansę stanąć z głowy na nogi, czyli wejść na ścieżkę normalności.

Rekomendacja: Trzymanie kursu i konsekwentne poszerzanie zakresu i spektrum testów (również o populacyjne testy przesiewowe, jeśli pojawią się ku temu warunki).

Największy błąd. Mizerny polski wkład w sfinansowanie szczepionki. W poniedziałek 5 kwietnia, podczas globalnej konferencji darczyńców zorganizowanej przez Komisję Europejską, udało się zebrać 7,4 mld euro (z zapowiadanych 7,5 mld potrzebnych na prace nad szczepionką, która będzie mogła być dostępna dla wszystkich po racjonalnych cenach). Chodzi o zapewnienie publicznego finansowania na etapie prac badawczych tak, by finalny produkt był dostępny finansowo dla wszystkich krajów. Trudno o bardziej szczytny, solidarnościowy projekt, gdy wszystko wskazuje, że zaszczepić będzie trzeba kilka miliardów osób. Z przedsięwzięcia „wypisały się” Stany Zjednoczone, ale mimo tego bojkotu cel praktycznie udało się osiągnąć. Złotymi zgłoskami zapisały się – z pojedynczych państw – Norwegia (miliard dolarów), Niemcy – ponad pół miliarda euro i Francja – pół miliarda euro. Po ponad sto milionów euro zadeklarowały Francja, Włochy i Hiszpania – kraje, które podczas pierwszej fali pandemii w Europie ucierpiały najbardziej.

– Polska razem z innym krajami V4 zdecydowała o przeznaczeniu dodatkowych 3 mln euro, jako części inicjatywy, aby przyspieszyć proces opracowania niedrogich leków i szczepionki, jak również efektywnych metod testów (dotyczących COVID-19). Mam nadzieję, że ten wkład będzie znaczącym krokiem w stronę wspólnego europejskiego zwycięstwa nad pandemią i stworzy grunt pod przyszłą współpracę w podobnych kwestiach – mówił premier Mateusz Morawiecki podczas telekonferencji.

3 miliony euro od krajów Grupy Wyszehradzkiej oznacza, że Warszawa wyłoży na szczepionkę 750 tysięcy euro. Dramatycznie mało, biorąc pod uwagę wielkość kraju oraz nasz potencjał gospodarczy. Mniejsze i uboższe państwa deklarowały większe kwoty. I nawet jeśli przyjąć narrację polityków PiS, że jest to tylko część polskiego wkładu w walkę z globalną pandemią (jako przykład podawane są misje polskich medyków do krajów dotkniętych epidemią bardziej niż Polska), nadal 750 tysięcy euro to kwota nieadekwatna ani do możliwości, ani do aspiracji Polski. I Polaków.

Rekomendacja. Niestety, pierwsze wrażenie robi się tylko raz.

Największe wyzwanie. Odmrażanie. Jest konieczne i trudno sobie wyobrazić, by mogły się zrealizować ostrzeżenia ministra zdrowia o możliwym „cofnięciu taśmy”. Nawet jeśli dotyczą tylko obszaru kontaktów społecznych, a nie ekonomii. Prawdopodobnie 18 maja otworzą się dla klientów salony fryzjerskie i inne zakłady branży beauty. Być może również – częściowo, i w rygorach „nowej normalności” – niektóre lokale gastronomiczne. Potrzebne są jasne wytyczne sanitarne. Jasne i możliwe do realizacji. Niestety, przykład wytycznych dotyczących żłobków i przedszkoli nie spełnia tych standardów i rodzą się obawy, czy przedsiębiorcy (ale też klienci, którzy będą chcieli lub musieli korzystać z odmrożonych usług) będą znać – optymalnie na co najmniej kilka dni wcześniej – zasady bezpiecznego działania w dobie epidemii. Tu nic nie powinno być intuicyjne.

Rekomendacja. Korzystanie z wiedzy, jak robią to inni. Skoro na kilka tygodni przed odmrożeniem Bundesligi niemieckie kluby otrzymały opasły podręcznik z zasadami bezpieczeństwa, wiadomo że zamiast strony czy kilku stron ogólnych wytycznych trzeba opracować podobne przewodniki po „nowej normalności” dla wszystkich branż.

11.05.2020
Zobacz także
  • Barometr epidemii (4)
  • Barometr epidemii (3)
  • Barometr epidemii (2)
  • Barometr epidemii
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta