Pytanie nadesłane do redakcji
Piszę w związku z moją koleżanką (22 lata). Pewnego dnia stwierdziła, że wypróbuje marihuanę. Zaciągnęła się kilka razy i wypiła pół piwa, nagle poczuła przyspieszone bicie serca - potrwało to kilka godzin. Wmówiła sobie, że chyba miała zawał. Poszła na pogotowie, stwierdzono podwyższone tętno, 70-100. Później zrobiła 2 echa serca i z 5 razy EKG. Nie wiem jak jej pomoc, bo twierdzi, że serce ją boli i nie może spać, a minął już miesiąc. Stwierdziła, że pewnie ma kardiopatię rozstrzeniową. Czy możliwe, że taka poważna choroba pojawiła się u niej po marihuanie?
Odpowiedziała
dr n. med. Agnieszka Tycińska
Katedra i Klinika Kardiologii
Uniwersytet Medyczny w Białymstoku
W wieku 22 lat zawał serca jest bardzo mało prawdopodobny (choć oczywiście może się zdarzyć). Toksyczne uszkodzenie mięśnia sercowego może wystąpić po niektórych narkotykach (np. kokainie). Rozwija się wówczas zapalenie mięśnia sercowego, którego głównym objawem jest niewydolność serca. W przebiegu zapalenia mięśnia sercowego mogą wystąpić również bóle w klatce piersiowej. W miarę upływu czasu objawy stwierdzane w badaniu echokardiograficznym mogą przypominać kardiomiopatię rozstrzeniową (powiększenie wymiarów lewej lub prawej komory lub obu, z upośledzoną funkcją skurczową).
Bezpośrednio po zażyciu narkotyku tachykardia (przyspieszone bicie serca) jest możliwe. Jeżeli utrzymuje się ona przez dłuższy czas i towarzyszą jej objawy niewydolności serca (duszność, upośledzona tolerancja wysiłku), można podejrzewać toksyczne zapalenie mięśnia sercowego. Myślę jednak, że wykonane w tym czasie badania dodatkowe (EKG, echo) wykazałyby nieprawidłowości, na które konsultujący lekarz zwróciłby uwagę.
