×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

TNP i COVID-19

Katarzyna Pelc
Kurier MP

Pacjenci z nadciśnieniem płucnym powinni być priorytetowo szczepieni przeciwko COVID-19 – mówi dr Maria Wieteska-Miłek z Kliniki Krążenia Płucnego, Chorób Zakrzepowo-Zatorowych i Kardiologii CMKP.

  • Po przebyciu COVID-19 ryzyko zgonu z powodu nadciśnienia płucnego czy progresji choroby podstawowej dla dużej grupy pacjentów nie zwiększa się
  • W grupie pacjentów z nadciśnieniem płucnym śmiertelność i częstość hospitalizacji z powodu COVID-19 jest o wiele większa niż w populacji ogólnej
  • Prawie 60% pacjentów z nadciśnieniem płucnym miało nadmierny poziom lęku albo depresję, a przechorowanie COVID-19 zwiększało ryzyko tych zaburzeń
  • Według wytycznych amerykańskich i europejskich pacjenci z nadciśnieniem płucnym powinni być priorytetowo szczepieni
  • Szczepienia zapobiegają zachorowaniu, a w grupie pacjentów, którzy byli zaszczepieni, żaden pacjent nie umarł z powodu COVID-19


Dr n. med. Maria Wieteska-Miłek. Fot. facebook.com/people/Kardiolog-w-Afryce

Katarzyna Pelc: W ostatnim czasie ukazało się kilka Pani publikacji na temat zachorowań na COVID-19 u pacjentów z nadciśnieniem płucnym. Czy zachorowanie na COVID-19 wpływało na progresję choroby?

Dr Maria Wieteska-Miłek: Obserwowani przez nas pacjenci z nadciśnieniem płucnym (tętniczym czy zakrzepowo-zatorowym) bezpośrednio po przebyciu COVID-19 zgłaszali bardzo różne dolegliwości, które były dokuczliwe, ale które najczęściej ustępowały w ciągu kilku miesięcy. Choć ok. 60% pacjentów po trzech miesiącach, czyli spełniających kryteria long COVID, nadal skarżyło się na różne dolegliwości (NT-proBNP i inne parametry ciężkości choroby miały podwyższony poziom), to z czasem normalizowały się. W podsumowaniu badań stwierdziliśmy, że po przebyciu COVID-19 ryzyko zgonu z powodu nadciśnienia płucnego czy progresji choroby podstawowej dla dużej grupy pacjentów nie zwiększa się. Dotyczy to pacjentów, którzy przebyli lekki COVID–19, a zwłaszcza jeśli byli zaszczepi i przygotowani. Wówczas długoterminowo przebycie zakażenia SARS-CoV-2 nie pogarszało im nadciśnienia płucnego.

Można zatem powiedzieć, że zachorowanie na COVID–19 wiązało się z większą śmiertelnością wśród chorych z nadciśnieniem płucnym?

Niestety, w grupie pacjentów z nadciśnieniem płucnym śmiertelność i częstość hospitalizacji z powodu COVID-19 jest o wiele większa niż w populacji ogólnej. Dotyczy to szczególnie pacjentów nieszczepionych, z ciężkim nadciśnieniem płucnym i chorobami współistniejącymi.

Jak zachorowanie na COVD-19 wpływało na codzienne funkcjonowanie pacjentów, w tym na jakość ich życia?

Tutaj jest kilka problemów dotyczących pacjentów z nadciśnieniem płucnym, bo są to pacjenci, którzy wymagają częstego kontaktu z ośrodkami leczącymi. Oczywiście zachorowanie na COVID-19 znacząco pogarsza jakość życia populacji ludzi zdrowych, a tym bardziej chorych z nadciśnieniem płucnym. Badaliśmy częstość lęku i depresji spowodowanych COVID-19. Okazało się, że prawie 60% pacjentów miało nadmierny poziom lęku albo depresję, a przechorowanie COVID-19 zwiększało ryzyko tych zaburzeń. Natomiast niewielu z nich było leczonych, co jest sygnałem, że po przebyciu COVID-19 należy poszukiwać takich zaburzeń i udzielać choremu pomocy, czy to psychologicznej, czy farmakologicznej.

Czy przebieg choroby był inny u pacjentów z nadciśnieniem płucnym w porównaniu z populacją ogólną?

Nadciśnienie płucne jest chorobą plasującą się na granicy pulmonologii i kardiologii, można zatem powiedzieć, że jest chorobą współistniejącą, gdzie per se już teraz wiemy, że przebieg COVID–19 jest cięższy.

Początkowe prace (dotyczące pacjentów we Włoszech z pierwszych trzech miesięcy pandemii) pokazywały, że jeżeli chorzy biorą leczenie celowane na tętniczki płucne, to prawdopodobnie przebieg choroby COVID-19 może być u nich lżejszy. Natomiast potem były pojedyncze doniesienia z ośrodków europejskich, w tym z ośrodków włoskich, które pokazywały, że tak nie jest. Nasze obserwacje (polskich pacjentów) też potwierdziły, że przebieg COVID–19 jest dużo cięższy niż w populacji ogólnej. Pacjenci z nadciśnieniem płucnym częściej wymagają hospitalizacji, niestety też częściej intensywnej terapii. Śmiertelność dwuletnia z powodu COVID-19 wynosiła 8%, a w populacji ogólnej ok. 2%.

Czy przebieg szczepień przeciwko COVID-19 i jego konsekwencje były odmienne w grupie pacjentów z tętniczym nadciśnieniem płucnym i zakrzepowo-zatorowym nadciśnieniem płucnym w porównaniu z populacją ogólną?

Nie. Nie było różnic w przypadku objawów klinicznych i czasu ich wystąpienia po szczepieniu. Według wytycznych amerykańskich i europejskich pacjenci z nadciśnieniem płucnym powinni być priorytetowo szczepieni. Na początku pandemii takiej możliwości nie było (mimo naszych apeli do Ministerstwa Zdrowia, żeby naszych pacjentów traktować specjalnie z uwagi na duże ryzyko zgonu, wielu jest także kandydatami do przeszczepienia płuc). Z dużym zaskoczeniem obserwowaliśmy, że po 4-5 miesiącach od momentu, kiedy szczepienia były dostępne dla wszystkich, wśród naszych pacjentów z nadciśnieniem płucnym zaszczepionych było tylko 50% pacjentów. Główną przyczyną, dla której nie chcieli się oni szczepić, była obawa przed działaniami niepożądanymi, np. pacjenci z nadciśnieniem płucnym zakrzepowo-zatorowym obawiali się kolejnego epizodu zakrzepowo-zatorowego i progresji choroby. Sprawdzaliśmy, jakie są działania niepożądane szczepień u pacjentów z nadciśnieniem płucnym – okazało się, że te obawy są nieuzasadnione. Działania niepożądane po szczepieniu i ich częstość nie różniły się od występujących u pacjentów z populacji ogólnej. Nie różniły się one także w grupach: tętnicze nadciśnienie płucne vs. nadciśnienie płucne zakrzepowo-zatorowe.

Czy szczepienia przeciwko COVID-19 odegrały rolę w zapobieganiu zachorowaniom w tych grupach pacjentów?

Tak. Udowodniliśmy to w analizie wieloczynnikowej po dwóch latach pandemii. Jasno potwierdziliśmy, że szczepienia zapobiegają zachorowaniu i co więcej, w grupie pacjentów, którzy byli zaszczepieni, żaden pacjent nie umarł z powodu COVID-19. Nie mamy jednak wystarczających dowodów, żeby powiedzieć, że szczepienia zmniejszają śmiertelność z powodu COVID-19. Taki trend był zauważalny, ale w zbyt małej grupie, by wyciągnąć aż tak daleko idące wnioski. Natomiast na pewno zabezpiecza przed zachorowaniem, a skoro zabezpiecza, to znaczy też, że zmniejsza ryzyko przebiegu, które kończy się zgonem, czyli tego najcięższego. Wniosek jest jeden – jak najbardziej warto się szczepić.

Czy szczepienie u pacjentów z nadciśnieniem płucnym zwiększało ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych?

Nie, nie ma takich dowodów. Przeanalizowaliśmy to dokładnie, w grupie ok. 300 pacjentów były dwa epizody zakrzepowo-zatorowe, które mogły być jednak tłumaczone innymi przyczynami (wynikającymi z innych obciążeń, które mieli ci pacjenci). To byli pacjenci z tętniczym nadciśnieniem płucnym, a nie z zakrzepowo-zatorowym. U jednej pacjentki to była zakrzepica cewnika Hickmana (takie powikłania się zdarzają bez szczepienia). Druga osoba miała tuż po szczepieniu zapalenie płuc (o etiologii bakteryjnej i wymagała hospitalizacji). Sama ta choroba infekcyjna i związane z nią unieruchomienie zwiększało ryzyko epizodu zakrzepowo-zatorowego. Nie ma zatem 100% dowodu, że to ma związek ze szczepieniem (porównując to z powikłaniami w populacji ogólnej).

Jakie jest najważniejsze przesłanie z Pani pracy dla lekarzy zajmujących się pacjentami z nadciśnieniem płucnym oraz dla samych pacjentów?

Główne przesłanie to takie, że COVID–19 ma cięższy przebieg u chorych z nadciśnieniem płucnym niż w populacji ogólnej, a skoro ma cięższy przebieg, należy pacjentów uświadamiać, przekonywać i zalecać czynnie szczepienie, które temu zakażeniu zapobiega. Ponadto warto z pacjentem rozmawiać i pokazywać mu twarde dowody (oparte o dane z Polski, a nie z innych ośrodków, bo te są najbardziej przekonujące). Kolejnym wnioskiem jest fakt, że niestety pandemia i wszystkie aspekty z nią związane zwiększają ryzyko zaburzeń lękowo-depresyjnych, co potem może skutkować gorszą współpracą z pacjentem, gorszym przestrzeganiem zaleceń. W związku z tym trzeba te zaburzenia aktywnie wykrywać i potem aktywnie leczyć.

Rozmawiała Katarzyna Pelc

16.08.2023
Zobacz także
Wybrane treści dla Ciebie
  • Nadciśnienie płucne
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta