Na pytania odpowiada prof. dr hab. Wojciech Szczeklik
prof. dr hab. Wojciech Szczeklik
Kierownik Zakładu Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum, Kraków; kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii, 5-Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką, Kraków
twitter: @wszczeklik
Jakie są obecnie możliwości leczenia COVID-19?
Obecnie mamy do dyspozycji jedynie leczenie objawowe, tak jak w innych postaciach ciężkiego ARDS. Nie ma dobrych danych naukowych, które by jednoznacznie pokazywały skuteczność jakiejkolwiek terapii w zwalczaniu zakażenia koronawirusem (SARS-CoV-2).
Jak ocenia Pan skuteczność oseltamiwiru stosowanego w grypie?
Koronawirusy należą do innej grupy wirusów niż wirusy grypy, więc leczenia oseltamiwirem, czyli Tamiflu, nie zaleca się w przypadku COVID-19.
W leczeniu COVID-19 lekarze sięgają po glikokortykosteroidy albo chlorochinę...
Wytyczne WHO nie zalecają stosowania glikokortykosteroidów u pacjentów chorych na COVID-19, chyba że istnieją ku temu mocne wskazania, jak na przykład współistniejące z infekcją zaostrzenie przewlekłej choroby obturacyjnej płuc (POChP). Wprawdzie glikokortykosteroidy stosowano podczas wcześniejszych epidemii z udziałem koronawirusów, SARS czy MERS, ale nie mamy dowodów na to, że poprawiały rokowanie czy zmniejszały śmiertelność. Nie powinniśmy ich stosować w COVID-19.
Jeśli chodzi o chlorochinę, na razie dostępne są stosunkowo niewielkie badania kliniczne z jej udziałem. Jedyne dowody na jej skuteczność w zwalczaniu COVID-19 docierają z Chin, są to jednak małe badania o słabej jakości danych naukowych.
Nasze doświadczenia z leczenia chlorochiną dotyczą głównie innych chorób. To lek stosowany w zaostrzeniach reumatoidalnego zapalenia stawów czy tocznia układowego oraz malarii. Ma działanie przeciwzapalne, hamuje namnażanie wirusów, w tym także koronawirusów w warunkach in vitro, czyli laboratoryjnych. 13 marca chlorochina została zatwierdzona przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych w Polsce do stosowania podczas zakażenia SARS-CoV-2.
Które z prowadzonych obecnie badań lekowych wydają się Panu najbardziej obiecujące?
Najważniejsze jest teraz opracowanie szczepionki. Myślę jednak, że musimy na to zaczekać jeszcze około roku.
Dokładny spis prowadzonych obecnie rozlicznych badań lekowych można znaleźć na stronie ClinicalTrials.gov Wydaje się, że najbardziej obiecujące leki to remdesivir, lek skuteczny w leczeniu innych zakażeń spowodowanych koronawirusami, jak SARS czy MERS, oraz tocilizumab stosowany w Chinach i u niektórych pacjentów we Włoszech. Nie jest on zalecany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).
opracowała Ewa Stanek-Misiąg
prof. dr hab. Wojciech Szczeklik, twitter: @wszczeklik, Kierownik Zakładu Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej, UJ CM w Krakowie, Kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii, 5-Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką w Krakowie