Osoby transseksualne są bardziej narażone na zawał mięśnia sercowego - wynika z badań opublikowanych przez pismo "Circulation: Cardiovascular Quality and Outcomes", wydawane przez Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne.
Fot. pixabay.com
"Wcześniejsze badania wskazywały, że wśród osób nieidentyfikujących się ze swoją płcią biologiczną występuje więcej czynników ryzyka chorób serca, m.in. częstsze jest ubóstwo, palenie papierosów czy zaburzenia depresyjne. Obecne wyniki sugerują, że w tej grupie ryzyko zawału może być nawet czterokrotnie wyższe niż u osób, których płeć biologiczna i psychiczna są zgodne" - mówi dr Tran Nguyen z George Washington University, autorka analizy.
Dr Nguyen przyjrzała się danym pochodzącym z ogólnokrajowej ankiety przeprowadzonej w latach 2014-2017 przez Centra Kontroli i Prewencji Chorób w USA. Pytano m.in. czy respondenci przeszli zawał oracz czy identyfikowali się ze swoją płcią biologiczną.
Po uwzględnieniu czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak wiek, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca czy poziom aktywności fizycznej, ustalono, że osoby, które urodziły się jako kobiety, ale określały się jako mężczyźni, były ponad czterokrotnie bardziej narażone na zawał niż kobiety, które identyfikowały się ze swoją płcią biologiczną. Ryzyko wynosiło odpowiednio 7,2 proc. i 3,1 proc. Mężczyźni, którzy identyfikowali się z płcią żeńską, byli ponad dwukrotnie bardziej narażeni na zawał niż mężczyźni i kobiety identyfikujący się z własną płcią.
Naukowcy podkreślają, że w celu zrozumienia przyczyn podwyższonego ryzyka zawału, podczas kolejnych badań wezmą pod uwagę dane dotyczące hormonoterapii, która może mieć istotny wpływ na prawdopodobieństwo wystąpienia epizodów sercowo-naczyniowych.