Badania wskazują, że spożywanie małych ilości błonnika pokarmowego, a zbyt dużych nasyconych kwasów tłuszczowych i cukru powoduje płytszy, niesprzyjający regeneracji sen, któremu towarzyszą częstsze wybudzenia. Z kolei większe spożycie błonnika wpływa na wydłużenie fazy głębokiego snu.
Fot. photopin.com
Jak podkreśla autorka badania, Marie-Pierre St-Onge (Institute of Human Nutrition, Columbia University Medical Center, Nowy Jork), wykazano, że jakość produktów, które spożywamy, warunkuje jakość snu. Jeszcze bardziej zaskakujące było spostrzeżenie, że już jeden dzień z dietą bogatszą w tłuszcze i zawierającą mniejsze ilości błonnika wpływa na niektóre parametry snu.
Badanie przedstawiono w styczniowym numerze czasopisma „Journal of Clinical Sleep Medicine”.
Z badania wynika także, że jego uczestnicy zasypiali szybciej po przygotowanym przez dietetyka posiłku z ograniczoną ilością nasyconych kwasów tłuszczowych i z większym udziałem białka. Zajmowało im to około 17 minut. Uczestnicy, którzy przed snem spożywali posiłek skomponowany we własnym zakresie, zasypiali po około 29 minutach.
Spostrzeżenie, że dieta może wpływać na jakość snu, ma ogromne znaczenie dla zdrowia, stwierdzono bowiem znaczną rolę snu w rozwoju niektórych chorób przewlekłych, takich jak: nadciśnienie tętnicze, otyłość, cukrzyca i choroby układu sercowo-naczyniowego – podkreśla autorka badania.
W badaniu uczestniczyło 26 dorosłych osób – 13 mężczyzn i 13 kobiet z prawidłową masą ciała. Średni wiek wynosił około 35 lat. Przez pięć dni uczestnicy spędzali w łóżku dziewięć godzin – od 22 do 7 rano – w specjalnie przygotowanych do tego celu pomieszczeniach. Średnia długość snu wynosiła 7 godzin i 35 minut. Wykonano badanie polisomnograficzne, aby zapisać, a następnie przeanalizować przebieg snu.
Badania wskazują, że zalecenia dietetyczne można wykorzystać do poprawy jakości snu. Konieczne są jednak dalsze badania, aby w pełni zależność między dietą a snem ocenić.