Pytanie nadesłane do redakcji
Ostatnio słyszałam, że dieta może wpłynąć na niepłodność - czy to prawda?
Odpowiedziała
prof. dr n. med. Violetta Skrzypulec-Plinta
ginekolog położnik, endokrynolog, seksuolog
Kierownik Katedry Zdrowia Kobiety Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
Szanowna Pani
To prawda. Dieta płodności dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Przyjmowany pokarm, aktywność fizyczna, styl życia, otyłość lub niedowaga to wszystko wpływa na jakość nasienia oraz gospodarkę hormonalną mężczyzny. Optymalna masa ciała jest także ważna u kobiet. Badania dowodzą, że dobrze zbilansowana dieta u kobiet może w 80% zmniejszyć ryzyko zaburzeń owulacji i cykli miesiączkowych.
W diecie takiej bardzo ważne są minerały oraz mikroelementy (zwłaszcza cynk, żelazo, miedź i magnez, które wspierają czynność układu rozrodczego). Szczególną uwagę należy zwrócić na dostateczną zawartość błonnika w diecie oraz picie dużej ilości wody.
W amerykańskich badaniach dowiedziono, iż pełnotłusty nabiał zmniejsza ryzyko niepłodności owulacyjnej nawet o 22%. Natomiast z małą zawartością tłuszczu może zwiększać to ryzyko.
Ostatnie badania na temat suplementacji żywności zawierającej witaminę E, żelazo, cynk, selen a także L-argininę wykazały w grupie badanej znaczący wzrost owulacji i częstości ciąż. L-arginina ma korzystny wpływ na zajście w ciążę poprzez: zwiększenie ilości śluzu, odpowiednie ukrwienie macicy i dojrzewanie komórki jajowej. Zgodnie z badaniami korzystnie wpływa również na przebieg samej ciąży. L-arginina w najlepszej postaci dla organizmu występuje w mięsie drobiowym, rybach (łosoś, halibut), orzechach, płatkach owsianych, soi, słoneczniku.
Nie można również zapomnieć o kwasie foliowym. Ten suplementowany przed ciążą zapobiega rozwojowi wad układu nerwowego dziecka, ale również odpowiedzialny jest za powstawanie w szpiku czerwonych ciałek krwi, czyli wpływa na dotlenienie tkanek w organizmie.