Pytanie nadesłane do redakcji
Mam 16 lat. Od paru lat mam pewien problem, tzn. kiedy mówię, mam w ustach cały czas śluz z nosa. Potrafię to nawet wypluwać, kiedy chcę – i to nie wygląda jak zwykła ślina. Czy to jest normalne? Jak temu zaradzić?
Odpowiedź
Opisywana dolegliwość, czyli wrażenie, że z nosa spływa po gardle śluz, jest dość powszechna. Dolegliwości takie określa się często zespołem przewlekłego spływania wydzieliny po tylnej ścianie gardła – PNDS (post nasal drip syndrome), choć obecnie odchodzi się od tego terminu. Objawem jest właśnie spływanie wydzieliny z nosa po tylnej ścianie gardła, co może, ale nie musi, wiązać się z innymi objawami, takimi jak katar, kaszel i odchrząkiwanie. O zespole tym mówi się jako o objawie jakiejś choroby lub stanu, a nie chorobie samej w sobie.
Najczęstszą przyczyną PNDS jest stan zapalny błony śluzowej nosa prowadzący do nadprodukcji wydzieliny w nosie. Przyczyna obrzęku błony śluzowej nosa, natomiast może mieć podłoże alergiczne lub niealergiczne. Przyczyny niealergiczne to naczynioruchowy nieżyt błony śluzowej nosa, skrzywienie przegrody nosa, choroba refluksowa przełyku, czynniki drażniące, hormonalne, polekowe i inne. U niektórych osób nadprodukcja śluzu może być napadowa i spowodowana konkretnymi pokarmami (zwykle ostrymi), zapachami lub zmianami temperatury otoczenia.
W pewnych sytuacjach pacjenci odczuwają katar i spływanie śluzu, którego ilość i skład są prawidłowe. Może tak być u osób, które chrapią. Zwykle wówczas mają uczucie, że w gardle zalega gęsta i oblepiająca wydzielina, która gromadzi się zwłaszcza nad ranem. Starając się jej pozbyć, pacjenci odchrząkują lub posapują, co wywołuje wibracje podniebienia miękkiego. Może się to rozwinąć w nawyk, który z kolei wpływa na nadwrażliwość podniebienia na spływanie do gardła nawet prawidłowej wydzieliny. Niektóre osoby są przekonane, że połykanie wydzieliny jest niezdrowe, więc wypluwają ją po odchrząknięciu. Wydzielina w gardle jest obojętna dla zdrowia i można ją połykać bez negatywnych konsekwencji.
Niektóre osoby odczuwają, że „coś spływa im do gardła” a w rzeczywistości są nadwrażliwe na obecność prawidłowego śluzu i śliny. Jeśli pacjent nie może wydmuchać w chusteczkę wydzieliny z nosa lub ma poczucie, że jego nos jest „suchy”, to nadprodukcja śluzu jest mało prawdopodobna (oprócz sytuacji, kiedy pacjent czuje zasychanie wydzieliny w nosie z tworzeniem się strupów). Odchrząkiwanie, forsowne i nieefektywne przełykanie oraz odpluwanie może tylko pogarszać problem. Zaleca się świadome unikanie takich czynności przez tydzień i picie zimnej wody, która poprzez stymulację tylnej ściany gardła ogranicza konieczność odkrztuszania wydzieliny z gardła. Wymaga to samodyscypliny w przestrzeganiu zaleceń oraz trzeba też pamiętać o regularnej wymianie butelek z zimną wodą przechowywanych w lodówce. Stosowanie się do powyższych zaleceń przynosi efekty u dużej części pacjentów z tego rodzaju dolegliwościami.
W diagnostyce najpierw należy ustalić, czy istotnie dochodzi do nadprodukcji śluzu, a jeśli tak, to na jakim tle. Pierwszym krokiem prowadzącym do wyjaśnienia przyczyny przedstawianych dolegliwości jest przeprowadzenie pełnego badania laryngologicznego. W diagnostyce wskazane jest wykonanie endoskopii nosa i nosogardła, pobranie materiału do badania mikrobiologicznego flory górnych dróg oddechowych oraz konsultacja alergologiczna z ewentualną identyfikacją alergenu/alergenów.
Polecamy: Diagnostyka nosa i zatok przynosowych
Konsekwencją niediagnozowanego i nieleczonego przewlekłego zapalenia błony śluzowej nosa może być rozwój przewlekłego zapalenia zatok.
Leczenie sprowadza się do usunięcia przyczyny – operacji skrzywionej przegrody nosa, redukcji przerośniętych małżowin nosa, leczenia refluksu żołądkowo-przełykowego, leczenia alergii.
Polecamy: Operacje nosa