Odpowiedział
dr hab. n. med. Ernest Kuchar
Klinika Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego
Myślę, że jest to ryzyko czysto teoretyczne. Igła punkcyjna zaopatrzona w mandryn rozcina skórę i jest tak skonstruowana, aby nie przenosić komórek skóry do kanału kręgowego, co wiązałoby się z ryzykiem rozwoju guzka, który mógłby uciskać korzenie nerwowe. W praktyce od czasu zastosowania igieł z mandrynem nie obserwuje się takiego powikłania. Tym bardziej nie dochodzi do przeniesienia pigmentu, który jest mocno związany ze skórą właściwą.
Istotne jest też pytanie, jakie niekorzystne konsekwencje zdrowotne miałoby mieć przeniesienie pigmentu do kanału kręgowego. Pigment to po prostu nierozpuszczalny barwnik, dobrze tolerowany przez skórę. W miarę upływu czasu barwnik jest stopniowo wchłaniany, także z głębszych struktur.
Podsumowując, obawy związane z przeniesieniem pigmentu w czasie nakłucia lędźwiowego są przesadne i zupełnie niepotrzebne.
Piśmiennictwo:
1. Serup J.: From technique of tattooing to biokinetics and toxicology of injected tattoo ink particles and chemicals. Curr. Probl. Dermatol., 2017; 52: 1–172. Bäumler W.: Absorption, distribution, metabolism and excretion of tattoo colorants and ingredients in mouse and man: the known and the unknown. Curr. Probl. Dermatol., 2015; 48: 176–184
3. Doherty C.M., Forbes R.B.: Diagnostic lumbar puncture. Ulster Med. J., 2014; 83 (2): 93–102
4. Evans R.W.: Complications of lumbar puncture. Neurol. Clin., 1998; 16: 83–105