Motyw epidemii w sztuce i literaturze jest często sposobem ubierania w obrazy lęku przed tym, co nieznane, obce, przed siłami, które nie do końca dają się poskromić, przed ubocznymi efektami cywilizacyjnego rozwoju.
„Bardzo wcześnie Helena zaczęła przejawiać skłonność do przetwarzania zdarzeń ze swej przeszłości, dowolnie je upiększając albo zamazując. Jej wyobraźnia nie zna granic do tego stopnia, że trudno poznać, co jest prawdą. Kłamczuszka? Raczej samochwała”.
W społecznej opinii kobiety rodzą się po to, by zostać matkami, uratować świat i zachować ciągłość ludzkiego gatunku.
Centra handlowe są częścią naszej codzienności jak kiedyś place targowe, hale ze straganami wypełnionymi różnorodnym towarem, okolicznościowe jarmarki. Wymyślił je wiedeński architekt i urbanista Victor Gruen. Viktor David Grünbaum, bo tak się nazywał zanim naziści zmusili go do opuszczenia Europy, spędził lata wojny w USA, gdzie zarówno sposób budowania miast, jak i styl życia amerykańskiego społeczeństwa nie wzbudziły w nim zachwytu.
Świat przedstawia się nam podwójnie. Dobro i zło, sacrum i profanum, góra i dół, światło i ciemność, ciało i dusza. Kiedy mówię „niebo”, wypowiadam „niebo-piekło”. Każdy obszar graniczy z innym. Każde niebo graniczy z piekłem. Każde wznoszenie się zawiera w sobie możliwość upadku.