Od Redakcji: Artykuł zawiera odpowiedź na pytanie zadane przez uczestników XVII Krajowej Konferencji Szkoleniowej Towarzystwa Internistów Polskich „Potępy w chorobach wewnętrznych – INTERNA 2018”
Jak cytować: Ruchała M., Szczepanek-Parulska E., Płaczkiewicz-Jankowska E.: Choroby tarczycy. Med. Prakt., 2018; 7-8: 127–135
Fot. iStock.com
Czy zwiększoną częstość zachorowań na choroby autoimmunologiczne, na przykład na chorobę Hashimoto, można tłumaczyć masowym stosowaniem herbicydów w uprawie roślin? Czy poszukuje się wpływu jakichkolwiek czynników środowiskowych?
Czynniki środowiskowe mogą odgrywać pewną rolę w rosnącej częstości występowania niedoczynności tarczycy, w tym również na podłożu choroby Hashimoto. Wskazuje się (pojedyncze doniesienia) m.in. na zależność między ekspozycją na związki endokrynnie czynne (PCB, DDT, DDE) a stężeniem hormonów tarczycy w surowicy. Nie wiadomo jednak, czy to narażenie może indukować proces autoimmunologiczny i być przyczyną wytwarzania przeciwciał przeciwtarczycowych. Trzeba mieć świadomość, że uzyskanie takich danych jest niezwykle trudne nie tylko z uwagi na mnogość potencjalnie szkodliwych czynników środowiskowych, ale też długi czas pomiędzy narażeniem na ich działanie, które może mieć różne nasilenie, a wystąpieniem i rozpoznaniem autoimmunologicznego zapalenia tarczycy. Dodatkowym utrudnieniem może być różna u poszczególnych osób wrażliwość na te czynniki, zależna od predyspozycji genetycznej. Oznacza to, że pewne czynniki środowiskowe mogą być obojętne dla niektórych osób, a u innych, genetycznie predysponowanych do wystąpienia choroby, mogą się przyczyniać do zainicjowania jej rozwoju. Nie sposób wiec odpowiedzieć na pytanie dotyczące herbicydów, ale zanieczyszczenia chemiczne żywności, wody i powietrza mogą stwarzać dla człowieka liczne zagrożenia zdrowotne, których nie widać od razu.
Spośród innych potencjalnie znaczących czynników uwzględnianych w patogenezie choroby Hashimoto coraz częściej wymienia się również niedobór selenu i niedobór witaminy D. Zwraca się ponadto uwagę, że genisteina, składnik modyfikowanego mleka sojowego, blokuje tyreoperoksydazę, co można wiązać ze zwiększoną częstością występowania choroby Hashimoto u dzieci, którym je podawano.