Podpisaliśmy porozumienie z ministrem, bo zarówno oferta finansowa, jak i zapowiedzi zmian legislacyjnych są dla nas korzystne. Czy resort wywiąże się z obietnic? Przy podpisywaniu umów zabezpieczymy się w taki sposób, by to zrobił – mówi Bożena Janicka, przewodnicząca Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia w rozmowie z Medycyną Praktyczną.
Sylwia Szparkowska: Czy może Pani policzyć, jak zmieni się budżet przeciętnej przychodni POZ od stycznia, gdy wejdą w życie nowa stawka kapitacyjna i nowe rozwiązania dotyczące zlecania i finansowania badań diagnostycznych przez lekarza POZ?
Bożena Janicka: To właściwie niemożliwe, bo taka „przeciętna przychodnia” nie istnieje. Każda praktyka lekarza rodzinnego ma inne uwarunkowania, w jednych jest więcej osób dorosłych, w innych dominują osoby starsze lub dzieci. To wszystko wpływa na wysokość stawek i kształt kontraktu. Każdy musi je przeliczyć dla siebie.
A jednak podpisała Pani porozumienie z ministrem zdrowia w sprawie zasad wykonywania świadczeń w POZ w przyszłym roku. Dlaczego?