Młodzi lekarze, którzy przez zaangażowanie w trwający od 2 października protest ponoszą straty finansowe, bo np. nie pełnią dodatkowych dyżurów, mogą liczyć na pomoc materialną ze strony samorządu lekarskiego. To jedna z decyzji podjętych przez Naczelną Radę Lekarską.
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz. Fot. Włodzimierz Wasyluk