mp.pl to portal zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów — prosimy wybrać:

Wnioski z prac "białego szczytu"

14.03.2008
inf. wł., PAP
Na 19 marca zaplanowano posiedzenie plenarne, podsumowujące dotychczasowe prace "białego szczytu". Mają w nim uczestniczyć m.in. premier Donald Tusk, minister zdrowia Ewa Kopacz oraz przedstawiciele prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Wtedy zapadnie decyzja o zakończeniu prac "białego szczytu" lub o ich kontynuacji.

Przedstawiciele instytucji i organizacji uczestniczących w "białym szczycie" otrzymali projekt, w którym znalazła się relacja oraz wnioski z dotychczasowych prac. Do poniedziałku mają przesłać do ministerstwa zdrowia swoje stanowiska w sprawie dokumentu. Część z uczestników "białego szczytu" już zapowiada sprzeciw.

- Jeżeli udałoby się przyjąć ten dokument, to byłoby narzędzie, które w sposób konieczny musi stać się punktem odniesienia dla wszelkich debat parlamentu i dalszych prac. (...) Pierwszy raz pojawi się dokument, który mógłby określać ramy prac i budować autentyczny pomost pomiędzy postulatami, które płyną od partnerów społecznych do rządu - podkreślił przewodniczący komitetu sterującego "białym szczytem" prof. Marek Safjan.

Jego zdaniem, że po zakończeniu "białego szczytu" powinna powstać rada społeczna złożona z kilkunastu osób - przedstawicieli najważniejszych instytucji i środowisk zaangażowanych w debatę o reformie służby zdrowia. Byłaby ona formą stałego monitoringu działań rządu i sytuacji w ochronie zdrowia.

O tym się mówi
  • Ile szpitali potrzebujemy w Polsce?
    Żaden szpital nie zostanie zamknięty. Ale co to w zasadzie znaczy „szpital” i czy brak zagrożenia likwidacją oznacza brak zmian?
  • Pozorny sprzeciw
    Ministerstwo nauki tworzy grunt pod umożliwienie kontynuowania kształcenia przyszłych lekarzy w szkołach, które nie mają wymaganego zaplecza dydaktycznego – uważają przedstawiciele samorządu lekarskiego.
  • System przypomina zmurszały budynek
    Liczyliśmy na to, że ten rząd zmieni metodę i ustawę, stanie w prawdzie i głośnio przyzna, że pieniędzy jest zdecydowanie za mało. Tak się nie stało, kontynuowana jest polityka zaciemniania obrazu, co nas bardzo boli – mówi prezes NRL Łukasz Jankowski.