W jaki bezpośredni kontakt w trakcie diagmostyki histopatologicznej ułatwia pracę lekarzom i czy warto z niego korzystać?
Na ile stosowane standardowo leczenie odpowiada aktualnej wiedzy, w jakich obszarach należy wprowadzić zmiany i zmienić zasady dostępności, mówi lek. Katarzyna Pogoda z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej, Centrum Onkologii – Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
W której grupie chorych wykonanie badań molekularnych szczególnie wpływa na sposób leczenia, kiedy może mieć wpływ na jego efektywność i skuteczność postępowania, mówi dr hab. n. med., prof. Renata Langfort.
Profesor Renata Lanfort komentuje aktualne zmiany w klasyfikacji raka płuca wprowadzonej przez WHO w odniesieniu do aktualizacji klasyfikacji TNM (AJCC) obowiązującej od 2017 roku.
Które z wprowadzonych zmian w klasyfikacji mikroskopowej raka płuca wpływają na praktykę kliniczną? Dlaczego zmiany te są istotne?
Obecnie nie istnieje rak jednego narządu, np. rak sutka. Mamy kilka grup raków sutka, które powstają na zupełnie innych ścieżkach karcynogenezy.
Trudno sobie wyobrazić diagnostykę nowotworów bez laboratorium molekularnego. Biologia molekularna przestała być nauką sensu stricto, a stała się podstawą diagnozowania i selekcjonowania chorych, którzy reagują na konkretne leczenie celowane.
- Światowa Organizacja Zdrowia cyklicznie aktualizuje klasyfikacje histologiczne. Wynika to z tego, że pojawiają się coraz to nowe jednostki albo z tego, że potrafimy różnicować szereg nowotworów, których do tej pory nie różnicowaliśmy w oparciu o nowe markery, głównie molekularne - mówi prof. Janusz Ryś.