Wojskowy Szpital Kliniczny zamyka oddział paliatywny. Placówka oficjalnie poinformowała o tym małopolski NFZ – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Jak informuje gazeta, do końca lipca 2015 r. praca oddziału zostanie wygaszona. W maju placówka złożyła wniosek o wypowiedzenie umowy.
Jak pisze „GW”, sygnały o problemach szpitala wojskowego pojawiły się już pod koniec zeszłego roku, kiedy taką samą decyzję chciał podjąć Szpital Uniwersytecki w Krakowie. – Nie stać nas na utrzymywanie oddziału, na którym leczenie chorego kosztuje nas 480 zł na dobę, a od NFZ dostajemy zaledwie 210 zł – podkreślał wtedy Andrzej Kulig, ówczesny dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego.
– Powiaty krakowski oraz proszowicki to biała plama w leczeniu bólu onkologicznych pacjentów – zaznacza tymczasem konsultant wojewódzka w dziedzinie medycyny paliatywnej Iwona Filipczak-Bryniarska i dodaje, że kolejki sięgają nawet 30 dni. – Trudnością, z którą zmagają się wszyscy, jest przyjmowanie nowych zgłoszeń oraz przekraczanie limitów narzuconych kontraktem z NFZ – mówi.
„GW” pisze, że sprawą wyceny kosztów pobytu pacjentów na oddziałach paliatywnych zajmie się rządowa Agencja Oceny Technologii Medycznych.