mp.pl to portal zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów — prosimy wybrać:

To naprawdę inna epoka

02.06.2014
Małgorzata Solecka
Kurier mp.pl

Od redakcji
W związku ze zbliżającą się rocznicą wyborów 4 czerwca 1989 r. media – m.in. Polska Agencja Prasowa„Dziennik Gazeta Prawna” – przyglądają się ćwierćwieczu funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Portal mp.pl przypomina dzisiaj tekst Małgorzaty Soleckiej na ten temat. Pojutrze zaprosimy natomiast Czytelników do lektury obszernego wywiadu z Markiem Balickim o 25 latach wolności w ochronie zdrowia. W kolejnych dniach opublikujemy rozmowę z Andrzejem Kosiniakiem-Kamyszem, ministrem zdrowia w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.

Na początku lat 90. lekarz zarabiał mniej niż wykwalifikowany robotnik. Wskaźniki zdrowotne plasowały Polskę blisko krajów Trzeciego Świata. Dziś Polacy surowo oceniają funkcjonowanie ochrony zdrowia, minister dołuje w sondażach, spada zaufanie do lekarzy – niemniej bliżej nam do krajów wysoko rozwiniętych.

Flaga Unii Europejskiej rozwieszana na ścianie Pałacu Kultury. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Ochrona zdrowia nie doczekała się swojego Leszka Balcerowicza (złośliwi twierdzą, że to może i dobrze, bo gdyby się doczekała, to dopiero by były powody do narzekania). Jednak zmiany, jakie się dokonały od 1989 roku – zbyt powolne, opóźnione, niedokończone, częściowo zaprzepaszczone – przeniosły system ochrony zdrowia w zupełnie inny wymiar. Może nie jest tak kolorowo i radośnie, jak w spotach reklamowych wyprodukowanych z okazji przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, ale nie da się ukryć, że mimo wszystko jest dużo lepiej, niż było.

Choć Polacy surowo oceniają funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia, minister zdrowia (niemal każdy) w sondażach popularności polityków zamyka stawkę, a w ostatnich latach deklarowane zaufanie do lekarzy spada (co prawda nieznacznie) – z całą pewnością naszemu systemowi ochrony zdrowia bliżej do krajów wysoko rozwiniętych.

Ćwierćwiecze wolnej Polski symbolicznie obchodzić będziemy 4 czerwca. To okazja do różnego rodzaju podsumowań. Trzeba jednak przyznać, że z punktu widzenia ochrony zdrowia pierwsza dekada III Rzeczypospolitej została może nie całkowicie zmarnowana, ale na pewno – niewykorzystana w sposób wystarczający. Strajki lekarzy, protesty w służbie zdrowia, postępujący proces zadłużania się szpitali, zadłużenie budżetu wobec aptekarzy (ktoś jeszcze pamięta takie zjawisko?), afery z zakupami sprzętu medycznego za pierwsze granty Banku Światowego – tak, lata 90. z pewnością nie zapisały się jako złoty okres ochrony zdrowia. Ale warto przypominać również o tym, co pozytywnego wydarzyło się już wtedy.

Odrodzenie samorządności

W 1989 roku odrodził się samorząd lekarski, dwa lata później powstał samorząd pielęgniarek i położnych (izby lekarskie i dentystyczne zaczęły działać w 1921 roku i zostały rozwiązane w latach 50).

O tym się mówi
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.
  • Ile szpitali potrzebujemy w Polsce?
    Żaden szpital nie zostanie zamknięty. Ale co to w zasadzie znaczy „szpital” i czy brak zagrożenia likwidacją oznacza brak zmian?
  • Pozorny sprzeciw
    Ministerstwo nauki tworzy grunt pod umożliwienie kontynuowania kształcenia przyszłych lekarzy w szkołach, które nie mają wymaganego zaplecza dydaktycznego – uważają przedstawiciele samorządu lekarskiego.