Kto wytrzyma rewolucję

04.08.2014
Sylwia Szparkowska
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Ostatnia nowelizacja ustawy zdrowotnej doprowadzi prawdopodobnie do gwałtownych zmian na rynku ochrony zdrowia: przychodnie ze wszystkich poziomów systemu będą łączyły się w sieci regionalne, będą nawiązywały współpracę z wielkimi szpitalami albo… będą upadać. Do tych zmian, które obejmą niemal wszystkie podmioty w Polsce, niemal nikt nie jest przygotowany.

Na razie zmiany dotyczą „tylko” onkologii, ale ich zakres jest tak duży, że będzie wpływał na całą organizację ochrony zdrowia. Otwartej dyskusji na ten temat brakuje, są tylko sygnały płynące z różnych poziomów. Dyskusja o „opiece koordynowanej” pojawiła się podczas poświęconej nowelizacji ustawy zdrowotnej komisji zdrowia. Wiceminister zdrowia potwierdził, że wprowadzane zmiany „otwierają pewną furtkę” dla takiej opieki.

O tym się mówi
  • MZ i NFZ chcą wspierać procesy konsolidacji szpitali
    Ma to być remedium na problemy szpitalnictwa i – obok odwracania piramidy świadczeń – kluczowy element zmian systemowych. Minister zdrowia zapowiedziała, że rozmowy z przedstawicielami samorządów, o których wspominała już w marcu, ruszą lada chwila.
  • Na rozmowy o systemie nie ma miejsca i czasu
    MZ nie potrafi załatwić tak błahej systemowo sprawy, jak uwolnienie od kary lekarzy ukaranych za tzw. nienależną refundację preparatu mlekozastępczego. Jak mamy uwierzyć, że możliwe będą jakiekolwiek decyzje systemowe? – pyta Łukasz Jankowski, prezes NRL.
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.