Bartosz Arłukowicz i Sławomir Neumann znaleźli się w tarapatach po poniedziałkowej publikacji „Wprost”. Tygodnik po raz kolejny zwrócił uwagę na podróżnicze zapędy polityków Platformy Obywatelskiej, przypominając, że z sejmowej kasy dwaj szefowie Ministerstwa Zdrowia (oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski) pobrali niebagatelne sumy na służbowe przejazdy prywatnym samochodem.
Minister Bartosz Arłukowicz w samochodzie. Na tym zdjęciu akurat w służbowym. Fot. Maciej Kor / Agencja Gazeta
Już wczoraj, gdy znany był przewodni temat okładkowy „Wprost” część komentatorów zastanawiała się, czy Ewa Kopacz nie uderzy w Arłukowicza – wykorzystując sprawę samochodowego ryczałtu. Zwłaszcza, że sama należy do grona tych polityków, którzy wystrzegali się pobierania dodatkowych pieniędzy za korzystanie z prywatnego samochodu do celów służbowych.