Zmianę na stanowisku ministra zdrowia przyjąłem z pewną nadzieją. Nie na radykalną poprawę sytuacji w ochronie zdrowia, bo do tego trzeba by więcej czasu i innego rządu, ale na zmianę „charakterologiczną” ministra. Poprzedni minister dał się bowiem poznać jako osoba szczególnie arogancka i nastawiona wrogo do lekarzy i innych pracowników opieki zdrowotnej, która za wszelkie niedogodności systemu publicznego lecznictwa chętnie obwiniłaby zdemoralizowany personel medyczny.
Krzysztof Bukiel, przewodniczący ZK OZZL