Nie mogą wynająć samochodu, nie mogą kupić biletu autobusowego, nikt ich nie podwiezie. Gdyby ktoś zaprosił ich do domu, podwiózł samochodem czy zabrał do autokaru, naraża się na zarzut czerpania korzyści z przemytu ludzi.
Uchodźcy z Syrii. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta