Przychodzi wysoki urzędnik państwowy do kriokomory, zostaje wpuszczony bez kolejki i pojedynczo. Pacjenci niebędący wysokimi urzędnikami państwowymi pokornie czekają na swoją kolej, a dziennikarz portalu OKO.press postanawia sprawdzić, o co chodzi z tym uprzywilejowanym dostępem do mrożenia.
Kriokomora. Fot. Paweł Sowa / Agencja Gazeta