Na tle różnych świadectw i publicznego dzielenia się doświadczeniem choroby nowotworowej przykład Kory był od początku wyjątkowy. Nie było w nim żadnej osobistej manifestacji, egzaltacji ani żadnego indywidualnego przesłania. Były natomiast konkrety, które boleśnie łączą wszystkich chorych, niezależnie od ich symbolicznego i społecznego statusu.
Kora podczas koncertu w Katowicach, 10 września 2011 r. Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta