Nigdy nie wiem, kiedy odwiedzi mnie natchnienie. To jak wulkan. Magma się zbiera, temperatura rośnie, eksplozja na pewno nastąpi, ale nie znam ani dnia, ani godziny – mówi lek. Adriana Jaremczuk-Kaczmarczyk ze Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego SP ZOZ w Krakowie. Specjalistka chorób wewnętrznych i diabetologii, redaktorka, tłumaczka i poetka opowiada o tym, co wspólnego ma poezja i medycyna. Ukazał się jej trzeci tomik wierszy w języku ukraińskim „Projektant ciszy”.