- Robię to, co jest konieczne. Wcześniej nikt nie chciał reformować systemu kompleksowo, a jedynie wycinkowo. I wygląda to tak jak słynna ustawa Religi z OC (czyli tzw. podatek Religi). Wielki sukces! A co z niej wyszło na koniec? Zamiast wpływu pieniędzy na leczenie chorych na poziomie 800 mln - jest kilka tysięcy złotych. Muszę naprawiać to, co inni zepsuli - mówi Dziennikowi minister zdrowia Ewa Kopacz.