"Nie skompromitowałam się"

17.11.2009
Ewa Kopacz
Dziennik Gazeta Prawna
To były dwa bardzo ciężkie lata. Zaczynaliśmy od dyrektywy unijnej o czasie pracy lekarzy. Zaraz potem nadszedł światowy kryzys gospodarczy. A w okresie dekoniunktury pewnych rzeczy robić po prostu nie można - ocenia minister zdrowia Ewa Kopacz swoje dwa lata w resorcie.

Jednocześnie były to jednak dwa lata, które przyniosły pacjentom wymierne korzyści. Przede wszystkim pacjent został usadowiony w systemie, mamy prawo pacjenta, jest rzecznik praw pacjenta. Polacy dostali więc realną możliwość odwołania się do drugiej instancji. Dotąd to prawo było niedoskonałe, co w jaskrawy sposób obnażyła sprawa Alicji Tysiąc.

O tym się mówi
  • MZ i NFZ chcą wspierać procesy konsolidacji szpitali
    Ma to być remedium na problemy szpitalnictwa i – obok odwracania piramidy świadczeń – kluczowy element zmian systemowych. Minister zdrowia zapowiedziała, że rozmowy z przedstawicielami samorządów, o których wspominała już w marcu, ruszą lada chwila.
  • Na rozmowy o systemie nie ma miejsca i czasu
    MZ nie potrafi załatwić tak błahej systemowo sprawy, jak uwolnienie od kary lekarzy ukaranych za tzw. nienależną refundację preparatu mlekozastępczego. Jak mamy uwierzyć, że możliwe będą jakiekolwiek decyzje systemowe? – pyta Łukasz Jankowski, prezes NRL.
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.