mp.pl to portal zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów — prosimy wybrać:

Kontraktowanie, czyli zabawa w kotka i myszkę

17.12.2010
Krzysztof Skubis
Skąd pomysł na porównanie tak poważnej rzeczy jak kontraktowanie z banalną zabawą w kotka i myszkę? Kontraktowanie świadczeń jest przecież bardzo istotnym procesem, który ustala zakres dostępności i strukturę świadczeń zdrowotnych na najbliższe lata, kształt umów, a także decyduje o wysokości budżetów wszystkich świadczeniodawców. Tak naprawdę decyduje o wszystkim, co jest związane z leczeniem, o przyszłości, perspektywach i kierunkach rozwoju usług zdrowotnych dla mieszkańców.

Do takiego porównania upoważnia fakt, iż w ramach prowadzonego aktualnie postępowania konkursowego (przełom listopada i grudnia) prowadzone są rozmowy, w których zarówno świadczeniodawcy, jak również Narodowy Fundusz Zdrowia nie wiedzą do końca, na co się zgadzają i jaki będzie ostateczny wynik, za który odpowiedzialne jest - chyba już w tym momencie mityczne – rankingowanie. Obie strony poruszają się we mgle, próbując schwytać coś niewiadomego (choć NFZ wie dużo więcej). I tak każdorazowo po "zapuszczeniu" rankingowania. Przypomina to w pewnym sensie dziecinną zabawę.

O tym się mówi
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.
  • Ile szpitali potrzebujemy w Polsce?
    Żaden szpital nie zostanie zamknięty. Ale co to w zasadzie znaczy „szpital” i czy brak zagrożenia likwidacją oznacza brak zmian?
  • Pozorny sprzeciw
    Ministerstwo nauki tworzy grunt pod umożliwienie kontynuowania kształcenia przyszłych lekarzy w szkołach, które nie mają wymaganego zaplecza dydaktycznego – uważają przedstawiciele samorządu lekarskiego.