Leczenie chaosem

25.05.2011
Andrzej Kaczmarczyk
Na marginesie obrad I Kongresu Szpitali Prywatnych pojawił się problem typowy dla polskiej ochrony zdrowia. Chodzi o interpretację niejasnych zapisów prawnych. Menedżerowie prywatnych szpitali uznali, że nowa ustawa o lecznictwie (będzie obowiązywać od 1 lipca) uniemożliwia równoczesne świadczenie takich samych usług w ramach kontraktu z NFZ i dla prywatnych pacjentów. Do tej pory takie rozwiązanie dotyczyło jedynie szpitali publicznych, choć i tu niektórzy prawnicy mieli odmienną interpretację. Ministerstwo Zdrowia zareagowało natychmiast i w specjalnym komunikacie wyjaśniło, jak należy interpretować ustawowy zapis. Według MZ będzie tak jak dotychczas.
O tym się mówi
  • MZ i NFZ chcą wspierać procesy konsolidacji szpitali
    Ma to być remedium na problemy szpitalnictwa i – obok odwracania piramidy świadczeń – kluczowy element zmian systemowych. Minister zdrowia zapowiedziała, że rozmowy z przedstawicielami samorządów, o których wspominała już w marcu, ruszą lada chwila.
  • Na rozmowy o systemie nie ma miejsca i czasu
    MZ nie potrafi załatwić tak błahej systemowo sprawy, jak uwolnienie od kary lekarzy ukaranych za tzw. nienależną refundację preparatu mlekozastępczego. Jak mamy uwierzyć, że możliwe będą jakiekolwiek decyzje systemowe? – pyta Łukasz Jankowski, prezes NRL.
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.