Słuszna kara dla 800 tysięcy wykluczonych

18.07.2011
Piotr Rachtan
W Polsce dość liczna grupa obywateli pozostaje poza systemem ochrony zdrowia. Jak to możliwe?

Kara pierwsza

Mechanizm jest prosty: pracujesz - twoja składka na Narodowy Fundusz Zdrowia w wysokości 9 proc płacy odprowadzana jest niejako automatycznie. Nie myślisz o tym, pion rachuby w firmie robi to za ciebie. Uzyskujesz za to ty sam i twoja rodzina dostęp - lepszy lub gorszy - do świadczeń zdrowotnych w zakładach opieki zdrowotnej. W firmie co miesiąc każdy pracownik otrzymuje druk RMUA, który poświadcza, że składka została odprowadzona. Jeśli jesteś rolnikiem, załatwia to za ciebie KRUS. Jeśli emerytem - składkę opłaca ZUS.

W ten sposób system obejmuje 37 346 690 osób opłacających składkę oraz członków ich rodzin.

Jeśli zaś żyjesz z np. z kapitału i jesteś szczęśliwym rentierem, albo twoje honoraria za napisane czy sporządzone lub namalowane dzieła są wystarczające - masz prawo podpisać dobrowolną umowę o ubezpieczeniu i co miesiąc musisz wtedy odprowadzać 315 (w tym miesiącu) zł poprzez ZUS na konto NFZ. Jest to 9 proc. od aktualnej średniej krajowej płacy. Ustawa nie czyni żadnej różnicy między obywatelem, który zarobił średnią, albo więcej od niej, i tym, którego dochody ledwie starczają na opłaty. Wygoda urzędników, którzy nie mają chęci wdawać się w subtelne rozróżnienia między poszczególnymi grupami dochodów ma przewagę nad stanem faktycznym. W ten sposób ubezpieczający się dobrowolnie karany jest po raz pierwszy.

Kara druga

Jak podaje Biuro Komunikacji społecznej NFZ ten rodzaj ubezpieczenia obejmuje "19 310 osób opłacających składkę oraz członków rodzin".

GUS szacował liczbę Polaków 31 grudnia 2009 na 38 167 300 osób. Różnica - ponad 800 tysięcy - błąka się więc poza systemem ochrony zdrowia. Jakby nie patrzeć, jakaś część z nich to są osoby wypchnięte poza nawias. Przez przepisy ustawy i ich aplikację.

O tym się mówi
  • MZ i NFZ chcą wspierać procesy konsolidacji szpitali
    Ma to być remedium na problemy szpitalnictwa i – obok odwracania piramidy świadczeń – kluczowy element zmian systemowych. Minister zdrowia zapowiedziała, że rozmowy z przedstawicielami samorządów, o których wspominała już w marcu, ruszą lada chwila.
  • Na rozmowy o systemie nie ma miejsca i czasu
    MZ nie potrafi załatwić tak błahej systemowo sprawy, jak uwolnienie od kary lekarzy ukaranych za tzw. nienależną refundację preparatu mlekozastępczego. Jak mamy uwierzyć, że możliwe będą jakiekolwiek decyzje systemowe? – pyta Łukasz Jankowski, prezes NRL.
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.