"Chronicznie za krótka kołdra"

09.10.2012
Gazeta Wyborcza

Likwidacja NFZ wbrew pozorom nie przyniosłaby rewolucji – pisze publicystka "Gazety Wyborczej" Elżbieta Cichocka.

"Nikt nie lubi NFZ, tak samo jak w żadnym kraju nie kocha się ministra finansów" – czytamy w "GW". Jednak zaproponowana podczas wczorajszej debaty likwidacja NFZ "rewolucji nie wnosi. Gotowy projekt ustawy PiS zakłada, że składka zdrowotna zostaje, kontrakty ze szpitalami zostają, a jedyna zmiana ma charakter polityczny, bo (...) to minister zdrowia będzie za wszystko odpowiedzialny, a nie prezes NFZ", natomiast "aparat urzędniczy NFZ ma być lekko wchłonięty przez aparat państwowy – przejść do ministerstwa i wojewodów".

O tym się mówi
  • MZ i NFZ chcą wspierać procesy konsolidacji szpitali
    Ma to być remedium na problemy szpitalnictwa i – obok odwracania piramidy świadczeń – kluczowy element zmian systemowych. Minister zdrowia zapowiedziała, że rozmowy z przedstawicielami samorządów, o których wspominała już w marcu, ruszą lada chwila.
  • Na rozmowy o systemie nie ma miejsca i czasu
    MZ nie potrafi załatwić tak błahej systemowo sprawy, jak uwolnienie od kary lekarzy ukaranych za tzw. nienależną refundację preparatu mlekozastępczego. Jak mamy uwierzyć, że możliwe będą jakiekolwiek decyzje systemowe? – pyta Łukasz Jankowski, prezes NRL.
  • Zdrowie. Zmiany, ale jakie?
    Mimo że media piszą o karuzeli stanowisk w resorcie zdrowia i NFZ, jest kilka takich, na których zmian nie było, czego premier (oraz jego otoczenie) nie rozumie i – co więcej – tych zmian się domaga.