Kontakt online, jako forma zastępcza radzenia sobie z oddaleniem, może czasowo pomóc wypełnić jakąś lukę, ale na dłuższą metę nie zaspokoi naszych podstawowych, pierwotnych potrzeb – mówi dr Katarzyna Cyranka, psychoterapeutka, psycholog kliniczny.
Dr Katarzyna Cyranka. Fot. arch. wł. K. Cyranka
Renata Kołton: Czy po doświadczeniu lockdownów spowodowanych pandemią COVID-19 ludzie mają dziś mniejszą potrzebę bezpośredniego kontaktu? Chętniej wybierają spotkania online, słuchanie podcastów czy nagranych wykładów zamiast np. przyjechać na konferencję?
Dr Katarzyna Cyranka: Uczestniczyłam ostatnio w kilku zjazdach i konferencjach międzynarodowych. Pierwszą refleksją, która towarzyszyła uczestnikom tych spotkań, było stwierdzenie: „Jak dobrze, że możemy się spotkać!”. Formuła spotkań online sprawdza się w niektórych sytuacjach, ale u ludzi dominowała tęsknota za interakcjami realizowanymi w przestrzeni bezpośredniego kontaktu. Wskazują na to nie tylko moje osobiste doświadczenia, ale dysponujemy już wstępnymi doniesieniami naukowymi, wynikami badań obejmujących większe populacje, zgodnie z którymi ludzie chcą w miarę możliwości wrócić do normalnego funkcjonowania. Formuła zdalna jest pomocna w różnych sytuacjach i z pewnością będzie nadal funkcjonować, ale jak ze wszystkim – trzeba z niej mądrze korzystać.
Co takiego dają nam relacje osobiste, czego nie możemy uzyskać poprzez kontakt online?
Jeśli myślimy o szkoleniach, warsztatach czy konferencjach, to wiele istotnych rzeczy rozgrywa się nie tyle w trakcie właściwych zajęć, co w przerwach, podczas wspólnych kolacji, w czasie wolnym. To wtedy ludzie tak naprawdę nawiązują kontakt, który przekłada się później na współpracę, możliwość rozwoju, budowania przyjaźni. Patrząc z psychologicznego punktu widzenia, komunikacja werbalna to tylko jeden z kanałów przekazywania informacji i to wcale nie najistotniejszy, jeśli chodzi o budowanie relacji. Od lat badania w psychologii pokazują, że słowa stanowią 7–10% przekazu. Resztę wyrażamy w sposób niewerbalny – przez postawę, drobne ruchy, gesty, spojrzenie, zapach, odległość, w jakiej siadamy, sposób zajmowania wspólnej przestrzeni. W kontakcie zdalnym te kanały są „okrojone” lub niedostępne, co znacznie zubaża przekaz. Dzięki możliwościom, jakie daje nam technologia, możemy nawiązać kontakt szybciej i na dużą odległość, ale jeśli chodzi o jakość kontaktu, to jest ona zdecydowanie po stronie kontaktu bezpośredniego.