Choć od 1 września nie można słodzić dzieciom kompotu ani posypywać cukrem klusek lanych, a drożdżówki można jeść dopiero po interwencji minister edukacji, dzieci bez problemu mogą pić słodkie mleko smakowe – relacjonuje "Rzeczpospolita".
Walczymy o zdrowie dzieci, a nie o drożdżówki w szkołach; wprowadzenie zmian w żywieniu w placówkach było odważną decyzją – powiedział w piątek w Katowicach minister zdrowia prof. Marian Zembala.
Senatorowie poparli w głosowaniu przepisy regulujące wymagania wobec centrów urazowych dla dzieci. Zgodzili się też na wydłużenie terminu, w jakim podmioty wykonujące działalność leczniczą mają dostosować infrastrukturę do wymagań oraz zakresu świadczeń.
Resort zdrowia skapitulował przed minister edukacji Joanną Kluzik-Rostkowską: drożdżówki powrócą do szkolnych sklepików! Są takie momenty, w których odbiorca mediów nie wie, czy ktoś sobie nie robi z niego żartów.
Lekarze i rodzice dzieci, u których wyprowadzono stomię, starają się nagłośnić ich problemy, by dzieci nie były traktowane gorzej, niż ich rówieśnicy.
Wczesna ekspozycja na dym tytoniowy koreluje z występowaniem zaburzeń behawioralnych u dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej – czytamy w magazynie „PLOS ONE”.
W ciągu 2-3 tygodni powstanie poradnik, jak stosować tzw. rozporządzenie sklepikowe - zapowiada resort zdrowia. Wiceminister Beata Małecka-Libera podkreśla, że likwidacja niezdrowego jedzenia w szkołach to dopiero początek walki z nadwagą i otyłością u dzieci.
Na tegorocznym egzaminie gimnazjalnym 12,55% uczniów legitymowało się zaświadczeniem o dysleksji. To o 3,6% więcej niż jeszcze 5 lat temu. Łącznie to zaburzenie może dotyczyć 44 tys. szesnastolatków – wynika z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.
Dwa kliniczne oddziały pediatryczne w Szpitalu im. M. Kopernika w Gdańsku, otwarto we wtorek, po pracach modernizacyjnych. Pomieszczenia, które przeszły generalny remont, wyposażono m.in. w nowoczesne systemy do monitorowania stanu dzieci i powiadamiania personelu.
Przewracające się i spadające telewizory to coraz częstsza przyczyna groźnych urazów głowy i szyi u dzieci, zwłaszcza poniżej 3. roku życia - wynika z badań przeglądowych, o których informuje "Journal of Neurosurgery: Pediatrics”.
Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek,
zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.