Naukowcy ze Stanford University są bliscy opracowania technologii wytwarzania środków przeciwbólowych z wykorzystaniem drożdży zamiast maku – informuje pismo „Nature Chemical Biology”.
Opium od wieków otrzymuje się przez wysuszenie soku mlecznego z niedojrzałych makówek maku lekarskiego (Papaver somniferu). Z tej brunatnej masy uzyskiwane są takie substancje jak morfina, narkotyna, kodeina czy – po chemicznej modyfikacji – hydrokodon i oksykodon. Mak uprawiany jest pod ścisłą kontrolą m.in. w Australii, Francji, Indiach, Hiszpanii, na Węgrzech i w Turcji, ale około 90% nielegalnej produkcji opium przypada na Afganistan.
Christina Smolke, bioinżynier ze Stanford od 10 lat pracuje nad genetyczną modyfikacją drożdży w celu wytwarzania leków opioidowych. Ma to umożliwić wytwarzanie środków przeciwbólowych w stalowych kadziach, bez konieczności uprawiania maku. Nowa metoda ma zmniejszyć koszty, wyeliminować zależność od nieudanych zbiorów i ograniczyć możliwość wprowadzania pochodnych opium do nielegalnego obiegu i uzyskiwania z nich np. heroiny.
Zespołowi ze Stanford udał się przeprogramować komórki drożdży w taki sposób, aby wytwarzały opioidy w procesie podobnym nieco do wytwarzania piwa. Trzeba było wprowadzić do DNA drożdży 5 genów – 3 geny maku i 2 geny żyjącej na jego martwych łodygach bakterii, a także zmodyfikować komórki drożdży w taki sposób, by mogły przeprowadzać reakcje typowe dla wyspecjalizowanych komórek maku.
Geny maku pozwalają odtwarzać naturalny proces powstawania opium w makówkach, podczas gdy dzięki genom bakterii można od razu otrzymać jego pochodne, takie jak osykodon. Za kilka lat metoda ma być na tyle dopracowana, aby nadawała się do praktycznego użytku.