Bolesne oszczędności NFZ

11.02.2009
inf. wł., Dziennik

Narodowy Fundusz Zdrowia przedstawił do konsultacji projekt zmiany zarządzenia Prezesa NFZ z 22 października 2008 r. (93/2008/DSOZ) w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów na leczenie szpitalne.

Zmieniono w nim nazwę świadczenia 5.53.01.0001473 na "Znieczulenie ogólne lub dożylne (wg ICD-9) u dziecka do zabiegów diagnostycznych i badań diagnostycznych", dodając uwagę, iż świadczenie to jest możliwe do sumowania z grupami innymi niż oznaczone * - tzw. grupami zachowawczymi - w przypadku wykonania badania diagnostycznego lub zabiegu diagnostycznego (sprawozdawanego kodem ICD-9) oraz dla następujących grup tzw. zabiegowych: B24, B33, B34, B44, B74, B84, C15, C24, C34, C44, C47, D05, F04, F33, F44, F53, F94, G14, H23, H84, J06, K05,L54, L64, L72, M04, M15, Q20, Q48.

Inicjatywa szefa NFZ to odpowiedź na publikację "Dziennika", który doniósł, że Fundusz nie będzie płacił szpitalom za znieczulanie dzieci do zabiegów diagnostycznych, np. gastroskopii. W ten sposób zinterpretowano zarządzenie prezesa Jacka Paszkiewicza z 23 stycznia (8/2009/DSOZ), w którym świadczenie 5.53.01.0001473 nazwano "Znieczulenie ogólne lub dożylne (wg ICD-9) u dziecka do zabiegów i badań diagnostycznych w czasie pobytu jednodniowego".

- W warunkach szpitalnych znieczulenie jest z założenia wliczone w koszt procedury - tłumaczył w "Dzienniku" Andrzej Troszyński z centrali NFZ. "Jest oczywiste, że u dzieci prawie wszystkie zabiegi, również diagnostyczne, wykonuje się w znieczuleniu ogólnym" – napisał w liście do Paszkiewicza Paweł Daszkiewicz, dyrektor szpitala klinicznego nr 5 w Poznaniu, który nazwał decyzję NFZ "nieprzemyślaną pomyłką".

- Dlaczego NFZ chce płacić za dzieci, które przebywają u nas jeden dzień, a za te, które leżą w szpitalu dłużej, już nie? Nie mam pojęcia, jak można wytłumaczyć taką decyzję - mówił Jerzy Kowalczyk, konsultant krajowy w dziedzinie hematologii i onkologii dziecięcej. - Nie mogę uwierzyć, że coś takiego w ogóle można zrobić - komentował Jan Dobrogowski, prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu.

Po interwencji "Dziennika" rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb zapewnił, że decyzja NFZ zostanie cofnięta. - Zgodnie z ustaleniami ze środowiskiem pediatrycznym znieczulenie miało i ma być odrębnie finansowane przy badaniach diagnostycznych. NFZ doprecyzuje zarządzenie, tak aby znieczulenia przy diagnostyce były finansowane - obiecał Gołąb.

- Koszty znieczulania dzieci zarówno do zabiegów operacyjnych, jak i do badań diagnostycznych, były pokrywane przez NFZ na bieżąco zarówno w 2008, jak i 2009 roku - wyjaśnia rzecznik NFZ Edyta Grabowska-Woźniak. - Podkreślamy, że decyzję o konieczności zastosowania znieczulenia zawsze podejmuje lekarz, kierując się względami medycznymi i indywidualną sytuacją dziecka - dodaje.

Według jej informacji, po kilku miesiącach obowiązywania nowego systemu rozliczeniowego ze szpitalami, na wniosek środowiska pediatrycznego zarządzeniem nr 93/2008/DSOZ do katalogu świadczeń do sumowania wprowadzono świadczenie 5.53.01.0001473 pn. "Znieczulenie ogólne u dziecka do badań diagnostycznych i/lub zabiegów".

- Zapis ten spowodował jednak, że wielokrotnie dochodziło do sytuacji podwójnego finansowania przez NFZ znieczulenia, ponieważ szpitale masowo przedstawiały do rozliczenia zarówno samo znieczulenie, jak i świadczenia z grup zabiegowych (oznaczonych *), które z założenia wykonywane są w znieczuleniu innym niż miejscowe, zatem ich wycena zawiera już koszt znieczulenia - tłumaczy Grabowska-Woźniak.

Z tego powodu w zarządzeniu z 23 stycznia zmieniono nazwę świadczenia. - Ze względu na uwagi zgłaszane przez specjalistów w zakresie pediatrii dotyczące m.in. sytuacji, w których wykonanie badań u dzieci wymaga pobytu dłuższego niż jednodniowy, NFZ doprecyzuje zapis - uspokaja rzecznik Funduszu.

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Patronat