Świętokrzyski ratownik poda morfinę tylko po egzaminie z farmakologii

21.01.2014
Rzeczpospolita

Funkcjonariusz świadomie ograniczający leczenie przeciwbólowe może dopuszczać się tortur. Dlatego nie można cierpiącemu pacjentowi odmawiać podania morfiny. Takie jest stanowisko Rady Europy w sprawie kłopotów, jakie mieli ratownicy zatrudnieni w Świętokrzyskim Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego w Kielcach.

Świętokrzyscy ratownicy przez 3 lata nie mieli do dyspozycji morfiny w karetkach podstawowych. Po interwencji wojewody dyrektor ŚCRMiTS Marta Solnica zgodziła się w drugiej połowie 2013 r. wprowadzić morfinę do tych karetek, ale ratownicy muszą zdać wewnętrzny egzamin z farmakologii. – Takich praktyk nie ma w innych województwach – mówi Marcin Mikos, konsultant prawny Społecznego Komitetu Ratowników Medycznych.

– U nas 100% ratowników i pielęgniarzy jeżdżących w zespołach jest zatrudniana na umowach o pracę. W związku z tym, jeśli nasz pracownik wyrządzi szkodę, naprawić ją musi pracodawca, ponieważ ponosi odpowiedzialność za jego działania. Dlatego musimy kontrolować poczynania ratowników i sprawdzać ich wiedzę – mówi dyr. Solnica.

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Patronat