Godzina policyjna będzie obowiązywać we Włoszech także podczas Bożego Narodzenia - zapowiedziała w piątek wiceminister zdrowia Sandra Zampa. Na mocy rozporządzenia rządu w całym kraju obowiązuje zakaz wychodzenia z domu bez ważnego powodu w godz. 22-5. "Z całą pewnością pozostanie godzina policyjna od 22.00"- ogłosiła wiceminister w wywiadzie dla radia RAI.
Rząd Giuseppe Contego ma ogłosić wkrótce rozporządzenie zawierające przepisy, jakie będą obowiązywać podczas świąt. Jedną z dyskutowanych kwestii jest sprawa pasterki w kościołach w wigilijny wieczór. Pojawiły się sugestie, by msza ta została odprawiona wcześniej, tak aby zakończyła się przed godziną policyjną. Rekomendowane będą spotkania rodzinne w małym gronie najbliższej rodziny - wynika z pierwszych zapowiedzi.
827 zgonów i 28 352 nowe przypadki zakażenia koronawirusem zarejestrowano ostatniej doby we Włoszech - poinformowało w piątek ministerstwo zdrowia. Liczba zakażeń i hospitalizacji hamuje - wynika z biuletynu. Wykonano 222 tysiące testów. Bilans zgonów od początku epidemii wzrósł do 53 677.
Koronawirusa wykryto dotychczas u ponad 1,5 miliona spośród 60 milionów mieszkańców Włoch. Wyzdrowiało 696 tysięcy ludzi; w ciągu doby przybyło ich około 35 tysięcy. Obecnie zakażonych jest co najmniej 787 tysięcy osób.
Liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 wynosi ponad 33 tysiące i spadła od czwartku o około 350. Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 3782 najciężej chorych, co oznacza, że zajęta jest tam jedna trzecia tzw. łóżek covidowych. W ciągu ostatniej doby liczba zajętych miejsc zmniejszyła się o 64.
W Lombardii wykryto około 5300 następnych infekcji. Sytuacja poprawia się zarówno tam, jak i w Toskanii. Oba te regiony na początku grudnia mają przestać być objęte czerwoną strefą najwyższego ryzyka zakażeń - wynika z zapowiedzi lokalnych władz.
W Wenecji Euganejskiej zanotowano minionej doby 60 zgonów na COVID-19 i ponad 3400 nowych zakażeń. Na sobotę władze regionu zapowiedziały ponowne otwarcie wielkich sklepów i centrów handlowych.
Krzywa zakażeń we Włoszech spada, ale sytuacja jest nadal poważna - taką analizę danych epidemiologicznych przedstawił w sobotę krajowy Instytut Służby Zdrowia. Podczas konferencji prasowej odnotowano też stabilizację we włoskich szpitalach.
Szef Instytutu Silvio Brusaferro oświadczył, że krzywa przedstawiająca wskaźnik łóżek zajętych przez pacjentów z COVID-19, zarówno na zwyczajnych oddziałach, jak i na intensywnej terapii "zmierza ku spłaszczeniu". Nadal notuje się natomiast bardzo wysoką liczbę zgonów - zaznaczył ekspert dzień po tym, gdy we Włoszech poinformowano o śmierci kolejnych 827 osób z powodu COVID-19.
W obliczu tych danych - podkreślił Brusaferro - "nie można być spokojnym". Według przedstawionych danych z monitoringu epidemii średnia wieku osób zakażonych w kraju to obecnie 48 lat, a tych, którzy zmarli na COVID-19 to ponad 80 lat. "Trzeba unikać wszystkich okazji do zgromadzeń i skupisk" - zaapelował prezes Instytutu.